Od przyszłego roku w Inowrocławiu nie będzie budżetu obywatelskiego. Taką decyzję podjął prezydent Ryszard Brejza, który uznał, że przepisy wprowadzone przez rząd spowodują, że nowy system będzie zbyt sformalizowany i skomplikowany oraz może prowadzić do oszustw. Więcej informacji TUTAJ.
- Prezydent myśli chyba, że w Inowrocławiu mieszkają tylko oszuści, którzy liczą na to, by w budżecie obywatelskim zabrać nieuczciwie głos. Mamy dla prezydenta i mieszkańców dobrą wiadomość. W wielu polskich miastach przepisy zostały wprowadzone i budżety obywatelskie będą realizowane. Zasady wprowadzone przez rząd są bowiem bardzo korzystne i umożliwiaja wszystkim mieszkańcom miasta głosowanie. To rozwiązanie demokratyczne - twierdzi Ireneusz Stachowiak, kandydat na prezydenta Inowrocławia w ubiegłorocznych wyborach samorządowych.
Radni Zjednoczonej Prawicy przygotowali projekt uchwały z regulaminem, który zakłada, że budżet obywatelski mógłby zostać realizowany w przyszłym roku i miałby wynosić dwa miliony złotych. W uchwale znajdują się też terminy, zgodnie z którymi powinien zostać ogłoszony.
- Uchwała zakłada uruchomienie budżetu obywatelskiego w 2020 roku i jest dostosowana do obecnych przepisów, które wprowadził rząd. W ciągu kilku dni złożymy projekt uchwały na ręce przewodniczącego Rady Miejskiej. Apeluję do wszystkich radnych, aby zagłosowali na "tak" dla mieszkańców i dużych pieniędzy, które można wykorzystać na wszystkich osiedlach w naszym mieście - wyjaśnia Damian Polak, radny Zjednoczonej Prawicy.
Projekt zakłada podział kwoty 1,7 mln zł na poszczególne osiedla, 300 tysięcy zostałoby przeznaczone na projekty młodzieży.