Bydgoscy wywiadowcy, pełniąc nocną służbę na ulicach miasta, zauważyli kierującego, którego znali z wcześniejszych przestępstw drogowych. - Postanowili zatrzymać go do kontroli. Niestety, mężczyzna nie zareagował na wydawane sygnały dźwiękowe i świetlne do zatrzymania i zaczął uciekać. Do zatrzymania pojazdu doszło w Inowrocławiu przy ulicy Toruńskiej. Jego kierowca podjął jeszcze próbę ucieczki pieszo, jednak po kilkudziesięciu metrach został zatrzymany - mówi mł. asp. Krzysztof Bratz, KMP w Bydgoszczy
Okazało się, że 28-latek ma aż trzy czynne zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ponadto kierował autem, będąc pod wpływem środków odurzających. Jego pasażer miał niemal promil alkoholu w organizmie. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani.
Kierowca skody usłyszał cztery zarzuty prowadzenia pojazdu, pomimo sądowych zakazów i będąc pod wpływem środków odurzających, nie zatrzymania się do kontroli drogowej, czynnej napaści na funkcjonariuszy policji biorących udział w pościgu oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruchu drogowym. - Wszystkie zarzuty usłyszał w warunkach powrotu do przestępstwa, po uprzednim odbyciu kary pozbawienia wolności. Bydgoszczanin odpowie również za szereg wykroczeń w ruchu drogowym - dodaje Krzysztof Bratz.
26-letni pasażer skody odpowie za użycie przemocy wobec funkcjonariuszy, gdyż wyrzucając przedmioty z samochodu, próbował wpłynąć na czynności policjantów. Ponadto odpowie za zniszczenie radiowozu. Wczoraj sąd zadecydował o aresztowaniu mężczyzn na trzy miesiące.