- Spełnia się koszmar Jarosława Kaczyńskiego. Zapewniam, że to tylko początek. Demokratyczne ugrupowania Paktu Senackiego rozpoczęły dziś depisyzację Rzeczypospolitej. To wszystko zgodnie z naszymi obietnicami wyborczymi i wolą milionów wyborców - napisał Ryszard Brejza. Jak poinformował, swój głos na marszałka oddał na Małgorzatę Kidawę-Błońską, która odtąd pełni tę funkcję.

Zgodnie z konstytucją pierwsze posiedzenie Senatu otworzył prezydent Andrzej Duda. Zwracając się do senatorów podkreślił, że ich wybór do Izby Wyższej to bez wątpienia osobisty znaczący sukces i zaszczyt.

- Liczę, że od tej chwili wszystkie państwa, umiejętności, talenty, wiedza i doświadczenie będą służyły realizacji misji, jaką nasi rodacy powierzyli panom i paniom senatorom. Istotę tego posłannictwa wyraża rota senatorskiego ślubowania, zobowiązując się rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec narodu, strzec suwerennością ojczyzny i dobra obywateli oraz przestrzegać porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej - powiedział.

Prezydent dodał, że senatorowie biorą na swoje barki współodpowiedzialność za stan państwa, za treść i jakość jego praw, za jego godność, siłę, bezpieczeństwo i pomyślny rozwój, za jakość i trwałość więzi łączących Polaków w kraju i za granicą.

W głosowaniu Małgorzatę Kidawę-Błońską poparło 66 senatorów, a Marka Pęka - 33. Wicemarszałkami zostaili Magdalena Biejat z Lewicy, Michał Kamiński z PSL i Maciej Żywno z Polski 2050. Odrzucona została natomiast kandydatura Marka Pęka z PiS.

Przypomnijmy, że od wybrania Ryszarda Brejzy w Inowrocławiu przy al. Ratuszowej wciąż nie ma osoby, która zastąpi go na tym fotelu do czasu przyszłorocznych wyborów. Komisarzy nie mają też inne miasta, z których włodarze wybrani zostali do parlamentu jak Sopot, czy Tychy.