Po tym, jak Anna spakowała walizki i zrezygnowała z programu, Waldemar z Radłowa postanowił wziąć na randkę swoją faworytkę. Najpierw zabrał Ewę na lekcję tańca, a następnie kobieta, jako aspirująca wokalistka, zaprosiła go na próbę z zespołem i zaśpiewała hit Bajmu "Ta sama chwila".

Widzowie bacznie przyglądali się Waldemarowi, a najbardziej zszokowało ich zachowanie uczestnika po zakończeniu randki. Uznali bowiem, że rolnik dziwnie "komplementował" kandydatkę. Ta pytała natomiast, czy jej figura jest odpowiednia.

- Dobrze byś ze mną wyglądała. Fajnie byśmy razem wyglądali - mówił. - Powiem ci, takiej dziewczyny jak ty, to każdy by mi zazdrościł. Takiej jeszcze nigdy nie miałem, jak ty. Ty masz wygląd.

Jeszcze niezręczniej zrobiło się w samochodzie. Waldemar położył rękę na udzie Ewy, a na jej twarzy pojawiło się zdziwienie. - Ja muszę pas zapiąć... - powiedziała. Waldemar nie dał jednak za wygraną i po chwili ponownie położył rękę w to samo miejsce. - Lubisz takie silne ramię, żeby tak cię przytrzymało? - zapytał.

Po randce Waldemara i Ewy na oficjalnym fanpage'u programu "Rolnik szuka żony" pojawiło się ponad 1,7 tys. komentarzy.

- Nie myślałam, że w dzisiejszych czasach można jeszcze coś takiego w telewizji zobaczyć...
- Ewa, uciekaj.
- Wszystkie panie powinny od niego uciekać! Najpierw jakaś na boku, później miła randka z Dorotą, później rączka na kolanku Ewy. Kompletny brak szacunku do kobiet i chęć pokazania się - czytamy na Facebooku.