Do zatrzymania bydgoszczanina doszło w miniony czwartek. Wówczas policjanci pojechali do jego miejsca zamieszkania na bydgoskim Śródmieściu. Po przedstawieniu powodu "wizyty" przystąpili do przeszukania pomieszczeń zajmowanego przez niego mieszkania. Mężczyzna zapytany o posiadanie środków odurzających sam wskazał, że ukrył je w lodówce. W jej drzwiach zabezpieczone zostały dwa woreczki foliowe z zawartością ponad 230 gramów białego proszku.

- Wstępnie przeprowadzone badania potwierdziły, że jest to amfetamina. To jednak nie wszystko. Mundurowi ujawnili w lokalu również woreczek, w którym było 6 foliowych zawiniątek z białym proszkiem oraz jedno suszem roślinnym, wagę elektroniczną, telefony komórkowe oraz kastet. Ich właściciel został zatrzymany. 27-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających, za co może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności - informuje podkom. Lidia Kowalska.

Prokurator, po przesłuchaniu bydgoszczanina i zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem dowodowym, zdecydował o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci 3-miesięcznego aresztu. Natomiast zarzut posiadania narkotyków usłyszała, przebywająca w tym samym czasie w mieszkaniu, kobieta. W torebce 28-latki policjanci ujawnili tzw. porcję amfetaminy. Może jej grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.