Rajca wystosował list otwarty do burmistrza Żnina i starosty żnińskiego, w sprawie zapobieżenia wykluczeniu komunikacyjnemu mieszkańców Żnina, Barcina, Piechcina i okolicznych wsi. Chodzi o lepsze skomunikowanie tych miejscowości ze sobą i z Inowrocławiem, szczególnie w godzinach popołudniowych i w weekendy.
Jak przyznaje Jarosław Mrówczyński, w ostatnich miesiącach spędził sporo czasu na rozmowach z mieszkańcami, których nie stać na samochód i nie mogą przez to dotrzeć do wielu miejsc, a uczniowie decydować się na przykład na zajęcia pozalekcyjne. Przypomnijmy, że ostatni autobus z Inowrocławia do Żnina wyjeżdża o godz. 15.24, a ze Żnina do Inowrocławia - o godz. 15.10. Z planów odtworzenia linii kolejowej też nic nie wyszło.
Radny interpelował w tej sprawie zarówno w spółce autobusowej, jak i u włodarzy gmin i powiatów, pisał też do wojewody i ministerstwa. Na podstawie uzyskanych odpowiedzi uważa, że to właśnie samorządowcy powinni zadbać o odpowiednie połączenia.
- Urzędnicy jednak wzajemnie przerzucają się odpowiedzialnością za zorganizowanie linii komunikacyjnych, tymczasem mieszkańcy Żnina i okolicznych wsi nadal cierpią z powodu wykluczenia komunikacyjnego - zwraca uwagę Mrówczyński i publicznie pyta, dlaczego starosta i burmistrz Żnina nie chcą skorzystać z pieniędzy rządowych na rozwój linii komunikacji autobusowych. Ci, jak już wcześniej pisaliśmy, zwracali uwagę na niewielkie zainteresowanie społeczności takimi połączeniami, radny uważa jednak inaczej.
Na koniec listu Jarosław Mrówczyński zaproponował, aby samorządowcy udostępnili mieszkańcom swoje samochody służbowe, utrzymywane z lokalnych podatków, poza godzinami pracy urzędu. - Samochody zapewnią dojazd uczniom na zajęcia pozalekcyjne, osobom chorym do lekarza, wierni będą mogli dojechać do kościoła - czytamy w liście.