W miniony czwartek dyżurny skierował patrol ruchu drogowego na teren gminy Dąbrowa Biskupia, po sygnale mężczyzny, że ten ujął nietrzeźwego kierującego.

- Sytuacja polegała na tym, że kierujący ciągnikiem rolniczym został nagle wyprzedzony przez pojazd marki Renault. Kierowca nie tylko zrobił to w sposób niebezpieczny, ale też kontynuował jazdę. To wzbudziło u jadącego ciągnikiem podejrzenie, co do stanu trzeźwości tego z renaulta. Pojechał zatem za nim. Gdy renault zatrzymało się przy sklepie, a kierowca wszedł do środka, mężczyzna z ciągnika wszedł za nim. Ewidentnie wyczuł od mężczyzny alkohol i postanowił działać. Zabrał pozostawione w samochodzie marki Renault w stacyjce kluczyki i powiadomił policję - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inworocławiu.

Patrol, który interweniował zbadał stan trzeźwości 34-letniego mężczyzny podróżującego renaultem. Wynik to 2,66 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy. Mężczyzna ma teraz prowadzone postępowanie karne i odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Policjanci zwracają uwagę, że to kolejny przykład działań kierowcy, który - można śmiało powiedzieć - zapobiegł tragedii na drodze.