Impuls do działania i szybka reakcja wobec mężczyzny, zakończyły się zatrzymaniem go w policyjnym areszcie i konsekwencjami.

Sprawa dotyczy zdarzenia z soboty, kiedy na jednej z ulic miasta przed budynek podjechał samochód marki Mercedes. Wysiadł z niego mężczyzna i swoje kroki skierował do posesji. Miał pecha, bo gdy przechodził obok stojącej w pobliżu policjantki, tej wydawało się, że wyczuła od niego alkohol.

Mężczyzna po chwili wrócił, po raz kolejny minął przewodniczkę i wsiadł do samochodu. W ułamku sekundy policjantka podjęła decyzję co powinna zrobić. Podbiegła do samochodu i zaczęła z kierowcą rozmawiać. Tym upewniła się, że ten jest nietrzeźwy i wezwała patrol. Kierowca mercedesa tłumaczył początkowo, że pił napoje typu "energetyki”, by na końcu oznajmić, że pił, ale… dzień wcześniej.

- Patrol ruchu drogowego, którego dyżurny skierował na miejsce, zbadał stan trzeźwości 41-letniego mężczyzny. Badanie wykazało u niego ponad 2,5 promila w organizmie. Dlatego został umieszczony w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia. Policjanci zatrzymali też jego prawo jazdy - asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu.

Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Z pewnością na długi czas nie będzie miał też uprawnień do kierowania, o czym zadecyduje sąd.