- Poznałam Darka jeszcze przed emisją programu "Sanatorium miłości” przez naszą wspólną koleżankę. Miała go w znajomych na Facebooku. Pamiętam, gdy po raz pierwszy zobaczyłam jego zdjęcie. To była miłość od pierwszego wejrzenia… Wtedy nie wiedziałam jeszcze, że Darek bierze udział w programie - mówi Jolanta z Inowrocławia.

Mieszkanka Inowrocławia jest pod wrażeniem charakteru i sposobu bycia Dariusza. - To cudowny człowiek, zaintrygował mnie ciepłym spojrzeniem. Koleżanka sporo mi o nim opowiedziała - dodaje.

Zaiskrzyło, ponieważ Jola wpadła w oko Dariuszowi. Postanowili poznać się bliżej. - Zaczęliśmy do siebie dzwonić. Darek mieszka w Norwegii. Spędziliśmy długie godziny na rozmowach przez Skype - wyznaje inowrocławianka.

Miłość od pierwszego wejrzenia

Po raz pierwszy para spotkała się w Sopocie. - Zaczęło się od spojrzenia w oczy na dworcu. Później były romantyczne spacery na plaży - wspomina Jolanta. Tam też powiedziała "tak”. Narzeczeni planują ślub. - Mamy zachłanne podejście, jeśli chodzi o miłość. Pod koniec lipca w Inowrocławiu odbędzie się nasz ślub. Nie będzie to glejt, bo nie potrzebujemy dokumentu, po prostu chcę ponosić obrączkę - mówi z uśmiechem Jolanta.

Sukienka ślubna już się szyje, goście znają już datę i miejsce, w którym para zawrze związek małżeński. - Zdradzę, że sukienka będzie elegancka, z klasą. Po ślubie przyjdzie czas na podróż poślubną, jakżeby inaczej - mówi nam Jola.

Dariusz dobrze czuje się na Kujawach. Spędza czas w objęciach ukochanej na długich spacerach w malowniczej scenerii. - Zaadaptowałem się do nowego miejsca. Podoba mi się w Inowrocławiu. Jestem przekonany, że różany ogród w Solankach niebawem rozkwitnie, zupełnie tak, jak nasza miłość - podsumowuje Dariusz Kosiec.