- W piątek 24 lutego około godz. 17.30 w Inowrocławiu na ulicy Poznańskiej patrol „drogówki” dał sygnał do zatrzymania się do kontroli kierującemu samochodem marki Nissan. Ten zaczął początkowo zjeżdżać we wskazane przez policjanta miejsce, ale gdy ten zaczął zbliżać się do samochodu, nissan nagle gwałtownie ruszył. Policjanci rozpoczęli za nim pościg ulicami miasta i na terenie miejscowości Tupadły. Kierowca następnie zawrócił w stronę Inowrocławia i tam uciekając uderzył w zaparkowany samochód ciężarowy marki Volvo - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.

Mężczyzna wybiegł z auta i uciekał pieszo. Do pościgu włączył się kolejny patrol, który zajechał mu drogę. Ostatecznie udało się zatrzymać 23-letniego mieszkańca powiatu konińskiego. Jak ustalono, mężczyzna miał sądowy zakaz kierowania pojazdami do października 2024 roku.

- Mężczyzna swoim zachowaniem stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, bo przekraczał prędkość, wyprzedzał w rejonie przejścia dla pieszych, nie udzielał pierwszeństwa, nie stosował się do znaków i spowodował kolizję. Dlatego policjanci za te wykroczenia kierują wniosek do sądu o ukaranie go. Ponadto usłyszał już zarzut polegający na przestępstwie niezatrzymania się do policyjnej kontroli. Kara jaka mu grozi to pięć lat więzienia - dodaje rzecznik inowrocławskiej policji.