Zaczęło się od szarpaniny na jednej z ulic Inowrocławia w środowy poranek. Interweniowali policjanci "patrolówki”, którzy zatrzymali w policyjnym areszcie 28-letniego mężczyznę. Był bowiem poszukiwany przez inowrocławski sąd m.in. celem odbycia czterech miesięcy kary pozbawienia wolności.

Podczas dalszego wyjaśniania kryminalni dowiedli, że ma on związek z uszkodzeniem pojazdu marki audi, do którego doszło w poniedziałek na Osiedlu Rąbin. Wraz z nim tego przestępstwa miał dopuścić się jego 27-letni kolega, którego policjanci także namierzyli w środę i zatrzymali. Zebrali dowody na to, że w samochodzie zbili szybę, wylali na siedzenie substancję, którą podpalili, a która choć samoczynnie zgasła, to i tak narobiła szkód. Okopceniu uległy szyby i dwa fotele. Właściciel oszacował straty na 1 300 złotych.

Kryminalni także mieli już wiedzę, że młodszy z mężczyzn również na Rąbinie uszkodził drzwi mieszkania poprzez kopanie w nie, co spowodowało między innymi odkształcenia. Straty wyniosły 2 000 złotych.

Teraz 28-letni podejrzany odbywa zaległą karę i odpowiedzialność za wandalizm go nie minie. O rok młodszy jego kompan do czasu rozprawy w sądzie, decyzją oskarżyciela został objęty policyjnym dozorem.