Wydarzenie pierwotnie miało się odbyć w saloniku literacko-artystycznym, ale przeniesiono je do pobliskiej sali koncertowej, by pomieścić wszystkich chętnych.
- Choć nie był to występ kabaretowy, gość zafundował uczestnikom mnóstwo humoru i satyry. Mogliśmy usłyszeć wspomnienia z harcerstwa, z występów w różnych zakątkach Polski, a także te dotyczące wieloletniej przyjaźni m.in.: z Marią Czubaszek, Stefanią Grodzieńską i Wojciechem Karolakiem - relacjonują organizatorzy.
Na zakończenie uczestnicy mieli okazję do zadawania pytań oraz zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia z gościem. Była też możliwość otrzymania dedykacji w książkach.