Wczoraj w charakterze podejrzanego został przesłuchany przez złotnickich policjantów 25-letni mieszkaniec powiatu żnińskiego. Jego przejażdżka po gminie motocyklem marki Yamaha Majestic ma swoje surowe konsekwencje. Odpowie za przestępstwa i wykroczenia.
- We wtorek, 24 maja po 17.00 patrol z posterunku w Złotnikach Kujawskich zauważył motocyklistę, który nerwowo rozglądał się przez lewe i prawe ramię, gdy tylko spostrzegł, że jedzie za nim radiowóz. Policjanci postanowili sprawdzić co jest tego powodem. Spokojna z pozoru sytuacja nagle przerodziła się w dynamiczną akcję pościgową - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.
Patrol dał sygnał kierującemu yamahą do zatrzymania się. Ten jednak się do tego nie zastosował, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Wjechał w las, potem na łąki, a gdy dojechał do gęstych zarośli i trzcinowiska, porzucił motocykl i pieszo ruszył w głąb zarośli. Tam zatrzymali go policjanci. Mężczyzna był agresywny i wykrzykiwał wulgarne słowa. Policjanci znaleźli u niego porcje roślinnego suszu, który po badaniu testerem okazał się marihuaną. 25-letni motocyklista trafił do policyjnego aresztu.
Policjanci skierowali przeciwko niemu wniosek do sądu o ukaranie. Zarzuca mu się: kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu i bez uprawnień, jazdę motocyklem i niesygnalizowanie zamiaru skrętu, wjazd do lasu bez wymaganej zgody i zaśmiecanie go, zniszczenie łąki, niestosowanie się do wydawanych przez policjantów poleceń, co utrudniało wykonanie czynności służbowych i używanie słów wulgarnych. Ponadto odpowie za dwa przestępstwa: niezatrzymanie się do policyjnej kontroli i posiadanie narkotyków, za które grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.