Samochodem podróżował mężczyzna z 14-letnim synem. Obaj zostali przewiezieni do szpitala.

Z policyjnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem marki Skoda Fabia, 49-letni mieszkaniec powiatu mogileńskiego na prostym odcinku drogi nie dostosował prędkości do warunków ruchu, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo.

- Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierującego. Wynik badania wskazał u niego 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna razem z 14-letnim synem trafili do szpitala. Teraz za swoje zachowanie nieodpowiedzialny ojciec stanie przed sądem. Grozi mu kara do 4,5 roku pozbawienia wolności - informuje KPP w Mogilnie.

Pierwszej pomocy poszkodowanym, przed przyjazdem służb, udzielił na miejscu m.in. pielęgniarz, który w czasie wolnym od służby najechał na to zdarzenie.