- W niedzielę, 27 lutego, 34-letni mieszkaniec Inowrocławia jechał samochodem marki Ford Fiesta przez gminę Kruszwica. Jego sposób jazdy zwrócił uwagę innego uczestnika ruchu, który nabrał podejrzeń, czy oby ten kierowca nie jest pod wpływem alkoholu. Im dłużej za nim jechał był prawie pewien, że tak jest. Kierowca, a był nim strażak z OSP Rusinowo, postanowił działać. Miał świadomość poważnego zagrożenia na drodze, jakiego autorem mógł być jadący fordem. Zajechał swoim pojazdem tamtemu drogę i doprowadził do zatrzymania. Gdy otworzył drzwi forda i poczuł alkohol, natychmiast zabrał kierowcy kluczyki i wezwał kruszwicką policję - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.
Badanie alkomatem pokazało wynik 2,62 promila alkoholu we krwi. Ponadto okazało się, że mężczyzna nie miał nigdy uprawnień do kierowania. Wczoraj 34-latek usłyszał zarzuty, za które grozi mu do 2 lat więzienia.