Chodnik kontra parking. Głos ws. ul. Narutowicza
| fot. internauta Wojciech
Nasz internauta, pan Wojciech uważa, że przebudowa ulicy Narutowicza spycha pieszych na margines. - Często przy podobnych inwestycjach trudno jest projektantowi pogodzić interes kierowców, nie mających miejsc do parkowania, z interesem pieszych i rowerzystów - odpowiada ratusz.
Pozostało jeszcze 90% tekstu…
Ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz!
Tylko 9,99 zł miesięcznie.
Wykup dostęp. Sprawdź, co zyskasz.
Zaloguj się jeżeli posiadasz już subskrypcję lub załóż nowe konto. To zajmie chwilę.
ocenie mieszkańca, sytuacja północnej stronie ulicy Narutowicza osiedlu Nowym gorsza niż przed remontem.
- Wzdłuż bloku Narutowicza , gdzie bardzo dawna samochody parkowały skośnie, utrudniając przejście, się zmieniło. Było źle zostało. prawdziwa niespodzianka odcinku bliżej centrum. Krawężnik został całej długości obniżony, ułatwia parkowanie, teraz także skośne. piesi? Pieszych spędzono narożnika. dodatku muszą teraz lawirować między drzewami chodzić śliskich deszczu pokrywach korzeni. Rodzina już przejdzie, chyba, że gęsiego - pisze Wojciech.
Według internauty skoro miejsca kosztem zieleni pojawiły się drugiej stronie ulicy, można było zamian zwrócić pieszym chodnik stronie przeciwnej.
- rozumiem dlaczego zrobiono porządnego chodnika, oddzielonego normalnym krawężnikiem części przeznaczonej samochodów. więcej, przecież miejsca parkingowe pojawiły się (kosztem zieleni) drugiej stronie ulicy. Zamia