Zakończenie negocjacji i wybranie jednego przewoźnika na kolejny rok praktycznie na ostatnią chwilę oznacza dla części pasażerów utrudniony dostęp do kolei. Wszystko przez to, że Polregio obecnie nie dysponuje odopowiednią liczbą spalinowych pojazdów, a także maszynistów do obsługi przejmowanych tras.
- Oferta przedstawiona przez Arrivę, która wozi obecnie podróżnych na liniach niezelektryfikowanych w naszym województwie, znacznie przekracza środki, które samorząd województwa przeznacza na realizację tego zadania. Niestety, negocjujący w imieniu tej spółki menedżerowie nie byli skłonni do jakichkolwiek negocjacji kosztowych. Firma zadeklarowała gotowość przejęcia 130 pracowników Arrivy - informuje Beata Krzemińska, rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego.
I tak: w pierwszych miesiącach nowej siatki połączeń linię Bydgoszcz-Chełmża będą obsługiwały tymczasowo regularne kursy autobusów. Podobnie od kwietnia na rewitalizowanej trasie linii Toruń-Grudziądz, która będzie w całości obsługiwana przez regularną komunikację autobusową. Pociągi na trasie Toruń-Sierpc przez Lipno mają wrócić po 1 kwietnia.
Zobacz też: Nowy rozkład jazdy PKP. Będą duże zmiany
- W postępowaniu przetargowym, które wyłoni przedsiębiorstwa wykonujące usługi kolejowe w regionalnym publicznym transporcie pasażerskim od grudnia 2022 do grudnia 2030, jesteśmy obecnie na etapie rozpatrywania skarg złożonych przez potencjalnych operatorów do Krajowej Izby Odwoławczej (KIO). Odbyły się już trzy rozprawy, kolejna została wyznaczona na 6 grudnia - dodaje rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.
Jak już informowaliśmy, od grudnia w stosunku do poprzedniego rozkładu jazdy przybędzie regionalnych połączeń na trasach z Inowrocławia do Bydgoszczy i Torunia, choć nie do zapowiadanego wcześniej przez władze województwa poziomu.