Rasmus Kofoed to kolejny szef kuchni, który postanowił zwrócić się w stronę kuchni roślinnej. Jakiś czas temu podobną decyzję podjął Daniel Humm, szef kuchni restauracji Eleven Madison Park w Nowym Jorku. W przeciwieństwie do Humma, który postawił na całkowicie wegańskie menu, Rasmus Kofoed nie robi tak wielkiej rewolucji. Zapowiedział, że przygotowywanym właśnie nowym menu restauracji Geranium nie będzie mięsa, nie zabraknie za to owoców morza.
Informując na Instagramie o planowanych zmianach wyjaśnił, że ta decyzja była efektem naturalnego procesu. Kofoed w swojej pracy od dawna koncentruje się przede wszystkim na warzywach, owocach morza i skorupiakach, mięso sukcesywnie stawało się marginalnym produktem w jego kuchni. Zapewne miał na to wpływ fakt, że prywatnie Kofoed jest wegetarianinem. „Menu w mojej restauracji jest odzwierciedleniem mnie, tego, kim jestem jako kucharz i człowiek. Od pięciu lat nie jem mięsa, dlatego też bezmięsne menu wydało mi się naturalną i logiczną decyzją” - wyjaśnił szef kuchni. Dodał, że choć kuchnia jarska nie jest mu obca, przygotowanie dań w duchu haute cuisine postrzega jako wyzwanie i ważny krok w swojej kulinarnej karierze.
Odejście od mięsa, choć było krokiem naturalnym, jest też dużym wyzwaniem i ryzykiem. Restauracja Geranium ma przecież trzy gwiazdki przyznawane przez prestiżowy przewodnik Michelin, więc zaproponowane w nowym menu dania nie mogą odbiegać jakością i innowacją od tego, co Kofoed serwował tu do tej pory. Jak wiadomo, krytycy kulinarni i stali bywalcy ekskluzywnych lokali nie zawsze są otwarci na wielkie zmiany. Szanse na to, że Kofoed ich nie zawiedzie, są jednak ogromne. Jest on bowiem jedynym szefem kuchni, który zdobył złote, srebrne i brązowe medale w prestiżowym konkursie kulinarnym Bocuse d'Or. Nowe, bezmięsne menu zadebiutuje w restauracji Geranium w styczniu przyszłego roku. (PAP Life)
mdn/ gra/