Jak poinformował PAP w niedzielę wiceprezes zarządu spółki zarządzającej lotniskiem w Jasionce Michał Tabisz, łączna waga transportowanego frachtu wyniosła ok. 150 ton, rozładunek trwał blisko 6 godzin. Odbiorcą aluminium była grupa CANPACK.
Jak podkreślił Tabisz, od strony operacyjnej obsługa lotniskowa Mriji nie różni się od innych wielkich transportowców, takich jak m.in. An-124 Rusłan, które wielokrotnie lądowały w Jasionce.
Wiceprezes przypomniał, że podrzeszowskie lotnisko ma sprzyjające parametry do obsługi tak dużych maszyn. W Jasionce, obok Warszawy i Katowic, jest najdłuższa droga startowa w Polsce - długość 3200 m i szerokości 65 m.
„Pewnym wyzwaniem jest niecodzienna rozpiętość skrzydeł Mriji, która wymaga od obsługi naziemnej dodatkowych działań zabezpieczających infrastrukturę płyty lotniskowej. Warto zaznaczyć, że w organizację tego rodzaju transportu, oprócz portu lotniczego i przewoźnika, zaangażowane są firmy logistyczne oraz operatorzy czarterów cargo - w tym wypadku była to międzynarodowa firma Gebrüder Weiss” – zaznaczył Tabisz.
Zapowiedział, że kolejna wizyta An-225 na podrzeszowskim lotnisku spodziewana jest jeszcze w tym miesiącu.
An-225 Mrija to sześciosilnikowy samolot transportowy produkcji radzieckiej, pochodzący z biura konstrukcyjnego Antonowa, zbudowany w zakładzie O.K. Antonowa w Kijowie. Jest to największy obecnie używany i najcięższy w historii samolot. Zbudowano tylko jeden egzemplarz, natomiast budowy drugiego nie ukończono.(PAP)
Autor: Wojciech Huk
huk/ mok/