O Pawełku po raz pierwszy pisaliśmy latem tego roku, przy okazji charytatywnego festynu w Trzaskach. Lokalna społeczność wsparła leczenie chorego 4-latka, ale potrzeby są duże, szczególnie w zakresie rehabilitacji, która jest jedynym sposobem, by się rozwijał. Przez zespół Downa Pawełek jest opoźniony w rozwoju, ma problemy z chodzeniem i mówieniem. Oprócz ciągłej rehabilitacji synek wymaga ciągłych wizyt u specjalistów.

- Życie tak się ułożyło, że synka wychowuję sama, dlatego jest podwójnie ciężko. Przy zdrowym dziecku jest trudno samemu, a co dopiero przy chorym. Wychowanie takie dzieci jak Pawełek wymaga podwójnej siły, podwójnego wysiłku. Trzeba o nie podwójnie dbać, podwójnie kochać - mówi mama Pawełka.

Szansą na lepsze życie dla niego jest rozpoczęcie jest Terapia Masgutowej. W serwisie Siepomaga.pl trwa zbiórka środków na ten cel, do której zakończenia pozostało raptem dziesięć dni.