W nocy z wtorku na srodę policja otrzymała zgłoszenie o mężczyznach, którzy próbują włamać się do lodówki z napojami w Inowrocławiu. Dyżurny skierował w ten rejon patrole, by sprawdziły informację. Podczas oględzin lodówki z napojami okazało się, że ma ona ślady kopania, uszkodzoną roletę i drzwi.

- Jeden z policjantów wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją pełniący służbę na mieście do innego zagadnienia, słysząc dyspozycję dyżurnego, a będąc w pobliżu miejsca zgłoszenia, ruszył tam. Gdy zauważył dwóch mężczyzn, którzy zaczęli uciekać pobiegł za nimi. Gdy wbiegli w blokowisko zatrzymał po pościgi 28-letniego mężczyznę i przekazał patrolowi. Tej samej nocy policjanci ustalili kolejnego 36-letniego mężczyznę, którego podejrzewano o to przestępstwo. W efekcie zarówno on jak i jego kompan usłyszeli zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.

Praca policjantów przy sprawie skutkowała też ustaleniem trzeciego ze sprawców nocnego "skoku" na napoje. To 31-letni mężczyzna, który gdy tylko dowiedział się, że jest poszukiwany wczoraj sam zgłosił się do inowrocławskiej komendy. On również odpowie za to samo przestępstwo. Całej trójce grozi zgodnie z kodeksem karnym kara do 10 lat więzienia.