Do zdarzenia doszło w niedzielę, 11 lipca, kiedy to inowrocławscy policjanci zostali powiadomieni o tym, że przebywający w Solankach na placu zabaw z dzieckiem mężczyzna prawdopodobnie popala sobie marihuanę.
- Funkcjonariusze, na podstawie przekazanego rysopisu, szybko namierzyli delikwenta. W trakcie czynności mundurowi ujawnili u niego susz roślinny o wadze kilkunastu gramów. Badanie testerem wykazało, że to marihuana. Mężczyzna został zatrzymany, a dziecko przekazane pod opiekę rodziny - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.
Podczas przeszukania miejsca zamieszkania 33-latka policjanci znaleźli jeszcze cztery tabletki ekstazy, które wraz z suszem zostały przekazane do bydgoskiego laboratorium do dalszych badań. Inowrocławianin ma teraz prowadzoną sprawę karną. Już wcześniej był notowany za posiadanie zabronionych środków. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
To jednak nie wszystko. Policjanci poinformują również sąd rodzinny, że zajmujący się dzieckiem ojciec był pod wpływem używek i posiadał przy sobie narkotyki.