Test: Opel Crossland - modny mieszczuch
Ten crossover po liftingu w 2020 roku, zwłaszcza w kwestii wyglądu, przeszedł sporą metamorfozę. Co się zmieniło i czy zmiany wyszły mu na dobre?
Opel Crossland 1.2 Turbo 130 KM M6 Elegance
okres produkcji - 2020-obecnie
silnik - 1,2 R3
moc - 130 KM
moment obrotowy - 205 Nm
skrzynia biegów - manualna [6]
prędkość maksymalna - 201 km/h
przyspieszenie od 0 do 100 km/h - 9,9 s
długość - 4,22 m
szerokość - 1,77 m
masa własna - ok. 1270 kg
poj. zbiornika paliwa - 45 l
poj. bagażnika - 410-1255 l
rozmiar opon - 215/50 R17
Opel Crossland X w 2017 roku zastąpił Merivę, która, jako przedstawiciel minivanów, była na nieco straconej pozycji. Już wtedy było wiadomo, że mając do wyboru minivana lub crossovera, większość klientów skusi się na drugą opcję. Tak powstało niewielkie miejskie auto ze zwiększonym prześwitem i sporą ilością miejsca w środku. W 2020 roku Crossland przeszedł lifting, a z nazwy zniknęła litera "X".
Dziś testuję nowego Crosslanda w najmocniejszej odmianie z silnikiem 1.2 Turbo o mocy 130 KM, 6-biegowym manualem i w najbogatszej wersji wyposażenia Elegance.
Zmiany, które tym razem widać
Ubiegłoroczny lifting, przynajmniej w kwestii wyglądu, przyniósł stosunkowo duże zmiany. Kiedy w Astrze, czy Insignii, do rozpoznania odświeżonych wersji, trzeba zagłębić się w informacje prasowe, tutaj różnice widać na pierwszy rzut oka. Zwłaszcza z przodu, Crosslanda przed i po liftingu odróżni chyba każdy. Auto dostało zupełnie nowe reflektory, a między nimi czarny błyszczący pas. Całość fachowo nazywa się Opel Visor i jest elementem charakterystycznym dla nowych Opli, np. Mokki. Z uwagi na to, że określenie "czarny błyszczący pas" brzmi trochę nietaktownie, pozwólcie, że przytoczę tu słowa profesjonalistów z Opla. Otóż Opel Visor "organicznie integruje grill i reflektory tworząc jednolitą całość, optycznie poszerzając samochód i porządkując przedni pas z ograniczoną liczbą elementów". Właśnie o to mi chodziło.
Z zewnątrz wyładniał
Pozostając w kwestii wyglądu zewnętrznego, Opel Crossland prezentuje się ciekawie, na co składają się m.in. efektowne, dwukolorowe felgi, czarny dach, LED-owe lampy, przyciemniane szyby oraz spore ilości chromowanych wstawek i wspomniany wcześniej Opel Visor. Z tyłu między lampami również znajdziemy biegnący przez całą szerokość czarny pas, co dobrze współgra z przodem samochodu. Wymiary nadwozia to 4,22 m długości, 1,77 m szerokości i 1,61 m wysokości. To, że auto jest dość wąskie i jednocześnie wysokie, najbardziej widać z tyłu.
W środku powściągliwie
Atrakcyjna stylistyka z zewnątrz dawała mi spore nadzieje na równie ciekawe i kolorowe wnętrze... a tu niespodzianka. W środku króluje czerń, a wszystko wygląda, jak w typowym Oplu. Tak, jest ergonomicznie, jest przejrzyście, materiały są w porządku, ale finezji tu raczej nie znajdziecie, choć w tym segmencie byłaby chyba mile widziana. Może dlatego Opel oferuje również Mokkę, która przy niemal identycznych wymiarach nadwozia, w środku prezentuje się dużo bardziej "młodzieżowo".
Wyposażenie
Auto, które otrzymałem do testu, to najwyższa odmiana "Elegance" wzbogacona o 2 opcje za dodatkowe... 20 400 zł. Uściślając, mowa o 2 pakietach, w tym Pakiecie Ultimate za 16 850 zł. Uspokajam, że choć jego kwota robi wrażenie, to zawiera on mnóstwo elementów wyposażenia, co w pełni uzasadnia jego wartość.
Wśród ciekawszych opcji na pokładzie Crosslanda były fotele przednie AGR, 8-calowy ekran dotykowy z nawigacją, reflektory AFL, panoramiczna kamera cofania, wspomaganie parkowania, tempomat, dostęp bezkluczykowy, czy ostrzeganie o zjechaniu z pasa ruchu.
Ostatni z systemów działa w ten sposób, że gdy najedziemy na linię lub ją przekroczymy, dostajemy ostrzeżenie w postaci 4 sygnałów dźwiękowych w blisko 1-sekundowych odstępach. Gdyby ten interwał skrócić, powiedzmy 10-krotnie, ostrzeganie byłoby równie skuteczne i znacznie mniej uciążliwe, bo krótsze. System można wyłączyć przytrzymując odpowiedni przycisk na tunelu środkowym.
Kamera cofania z czujnikami parkowania z przodu i z tyłu wymaga dopłaty 2,2 tys. zł, a za dodatkowe 300 zł dostajemy kamerę panoramiczną. Szeroki kąt widzenia jest jednak nieco zniekształcony - obiektyw fizycznie nie ma kąta widzenia 180 stopni, a obraz generowany jest sztucznie. Do dyspozycji kierowcy jest też widok z góry tworzony komputerowo po pokonaniu kilku metrów.
Pod 8-calowym ekranem dotykowym zostawiono najważniejsze fizyczne przyciski, podobnie jak w umieszczonym poniżej panelu klimatyzacji. Jego wyświetlacz jest na tyle mały, że tryby pracy w postaci kierunku nawiewu zobaczymy tylko na ekranie centralnym. Między standardowymi zegarami znajduje się 3,5-calowy kolorowy wyświetlacz, na którym możemy podejrzeć dane z komputera pokładowego, czy ograniczenia prędkości z systemu rozpoznawania znaków.
Crossland posiada wygodne fotele AGR (z niemieckiego "Akcja na rzecz zdrowych pleców") z alcantary z częściowo elektryczną regulacją oraz dodatkowym podparciem ud. Takie udogodnienia są elementem pakietu Ultimate.
Przestrzeni pod dostatkiem
Ilość miejsca w środku to kategoria, w której Opel Crossland wypada znakomicie. Schowek pasażera z przodu jest przesunięty w stronę komory silnika, co zwiększa ilość miejsca na nogi. Mimo to, sam schowek pozostaje głęboki i całkiem pojemny. Z tyłu nie brakuje miejsca na nogi i nad głową. 2 dorosłe osoby na tylnej kanapie mogą podróżować bez przeszkód, natomiast 3, z racji wąskiego nadwozia, będą miały już dość ciasno. Warto nadmienić, że tylną kanapę można przesuwać do przodu i do tyłu, a jej oparcie posiada regulację kąta nachylenia. Pojemność bagażnika wynosząca 410 litrów to także niezły wynik.
Jak Crossland jeździ?
Po liftingu wszystkie silniki spełniają już normy Euro 6d. Do wyboru mamy 4 benzyniaki i 2 diesle o mocach od 83 KM do 130 KM. 3-cylindrowy motor 1.2 o mocy 130 KM, którego miałem okazję testować spisywał się tak, jak można by tego oczekiwać. 9,9 s do setki, to w tym segmencie osiągi wystarczające do jazdy po mieście. Trudno się też przyczepić do kultury pracy. Podczas jazdy nie dostrzegłem jakichś specjalnych wibracji, czy hałasu. W czasie jazdy po autostradzie z prędkością 140 km/h bardziej od dźwięków silnika, słyszalne były opory powietrza, ale mimo to, nie było jakoś specjalnie głośno.
6-biegowa manualna skrzynia biegów była precyzyjna i przyjemna w działaniu. Ani razu przez przypadek nie wrzuciłem innego biegu, niż chciałem, co zdarzało się w niektórych testowych autach. W pozycji 1, 3 i 5 górna część lewarka zmiany biegów jest dość mocno wysunięta do przodu. Gdybym odsunął fotel jeszcze o kilka centymetrów, trudno byłoby mi do niego sięgnąć.
Po liftingu samochód otrzymał ponadto nowe sprężyny i amortyzatory kolumn McPhersona z przodu i belkę skrętną z tyłu. Jak na małe miejskie auto komfort resorowania był w porządku, ale przesiadając się prosto z Insignii, dało się odczuć wyraźną różnicę w sposobie pokonywania nierówności (w końcu różnica w rozstawie osi to 22,5 cm).
Opcjonalnie Crosslanda możemy wyposażyć w układ IntelliGrip z 5 trybami jazdy. Nie wpływają one jednak na pracę zawieszenia, bo auto nie ma systemu FlexRide.
Opel w swoich autach oferuje m.in. reflektory EcoLED, AFL oraz IntelliLux. Wszystkie opierają się na technologii LED. Pierwsze rozwiązanie charakteryzuje się zmniejszonym poborem energii przy zachowaniu standardowej mocy świetlnej. AFL to adaptacyjne oświetlenie z przodu samochodu, które może działać w wielu trybach w zależności od warunków, np. w mieście, przy parkowaniu, na autostradzie, czy na postoju. IntelliLux to najbardziej zaawansowane rozwiązanie. W nowej Insignii jeden reflektor składa się z 84 segmentów, dzięki czemu wiązka światła kierowana jest w taki sposób, by nie oślepiać innych użytkowników dróg jednocześnie maksymalnie oświetlając pozostałe obszary. W Crosslandzie dostępne są lampy EcoLED oraz AFL.
Spalanie
W czasie całego testu na dystansie 1 100 km Crossland spalił 6,6 l/100 km. 80% tego dystansu pokonałem poza miastem, w tym na autostradach. Przy prędkości 140 km/h obrotomierz wskazuje 3 tys. obrotów, a spalanie wynosi 8,9 l/100 km. Jazda za tirem na trasie Inowrocław-Bydgoszcz dała świetny wynik 3,7 l/100 km. W normalnych warunkach miejskich zużycie paliwa wahało się w okolicach 7-7,5 l/100 km.
Podsumowanie
Opel Crossland po liftingu wiele zyskał na wyglądzie zewnętrznym, zachowując powściągliwą stylizację wnętrza. W środku nadal oferuje dużo przestrzeni, także na tylnej kanapie i w bagażniku. Najmocniejszy w ofercie 130-konny silnik potrafi mało palić i w połączeniu z przyjemnie pracującą manualną skrzynią biegów jest przyjazny w użytkowaniu na co dzień.
6 x TAK |
2 X NIE |
---|---|
przestronne wnętrze | rozłożony podłokietnik utrudnia dostęp do hamulca pomocniczego |
wyraźne i pozytywne zmiany w wyglądzie zewnętrznym | po liftingu brak zauważalnych zmian wewnątrz |
precyzyjna manualna skrzynia biegów | |
niezła kultura pracy 3-cylindrowego silnika | |
reflektory AFL | |
tylna kanapa z możliwością przesuwania i regulacją oparcia |
Cena najtańszej wersji Crossland 1.2 83 KM M5: 74 450 PLN
Cena testowanej wersji Elegance 1.2 130 KM M6: 92 500 PLN
Cena testowanego ezgemplarza: 112 900 PLN
Dziękuję Opel Polska za udostępnienie auta do testu.
Sprawdź poprzednie odcinki:
#1 Nissan Leaf II Tekna e+ 62 kWh | #2 Nowy Opel Astra GS Line 1,2 Turbo | #3 Opel Grandland X Hybrid4 Ultimate AWD |
#4 Dacia Duster Prestige TCe 150 FAP 4WD | #5 Nissan Juke 1,0 DIG-T 117 | #6 Cupra Ateca 2.0 TSI 300 KM DSG 4Drive |
#7 Seat Leon 1,5 TSI 150 KM Xcellence | #8 Citroen C5 Aircross Hybrid PHEV FWD 225 Eat8 Shine | #9 Seat Ateca 2.0 TSI 190 KM DSG 4Drive Xperience |
#10 Mercedes GLC 220 d 4MATIC Coupe | #11 Renault Captur Intens E-Tech 160 PHEV | #12 Opel Combo Life 1,5 Diesel 131 KM Start/Stop A8 Standard Elite |
#13 Opel Vivaro-e Furgon 136 KM 75 kWh Enjoy | #14 Honda Civic 1,5 VTEC Executive sedan | #15 Skoda Karoq 2.0 TDI 190 KM 4x4 DSG |
#16 DS7 Crossback E-Tense 300 4x4 Louvre | #17 Honda Jazz i-MMD 1,5 Hybrid Executive | #18 Hyundai i30 Wagon 1,5 T-GDI 48V N Line |
#19 Honda HR-V 1,5 VTEC TURBO CVT Sport | #20 Renault Megane TCe 160 R. S. Line | #21 Opel Insignia Sports Tourer 2.0 Turbo |