Zdania radnych w sprawie nadania nazwy były podzielone. 16 z 19 radnych było za, jedna osoba była przeciw, dwie wstrzymały się od głosu.

- Zacznijmy od tego, dlaczego w ogóle nazywamy ulice? Przecież celem tego nie jest wskazanie inwestora, tylko upamiętnienie osób lub nazw za ich zasługi dla miejscowości czy kraju. Nazwa ulicy ma być dodatkowo elementem, który, wskazując bohaterów, będzie edukował. Nadanie ulicy nazwy Unii Europejskiej nie ma sensu - powiedział Jacek Tarczewski, radny opozycji.

Zobacz też: Wezwały pomoc. Zostały nagrodzone

Tarczewski proponował wcześniej, by nowej drodze łączącej ul. Długą z ul. Miechowicką nadać imię prymasa Stefana Wyszyńskiego.

- Różnimy się i słusznie. Pluralizm polityczny i światopoglądowy mamy zapisany w Konstytucji. Mieszkańcy Inowrocławia też się różnią. Gdyby większość inoworocławian podzielała poglądy opozycji, to jej członków w Radzie Miejskiej byłoby 23. Prymas Wyszyński również zasługuje na upamiętnienie w Inowrocławiu. Jeśli w przyszłości będzie rozsądna propozycja nazwania jednej z ulic jego imieniem, zagłosuję za - powiedział z kolei Waldemar Wąśniewski.

Marcin Wroński wskazywał z kolei, że Unia Europejska nie cieszy się ostatnio najlepszą opinią. - UE jest ostatnio mocno krytykowana przez swoich członków za swoją słabość. Przykładem jest to, że Unia nie potrafi sobie poradzić z wyegzekwowaniem szczepionek od firm farmaceutycznych - stwierdził radny.

Ostatecznie radni przyjęli uchwałę większością głosów.