W rozmowie w TVN24 prof. Horban powiedział, że "stoimy przed faktem znacznego wzrostu zachorowań". Podkreślił przy tym, że trzecia fala zakażeń powinna przejść "trochę łagodniej". Jego zdaniem, optymistyczny scenariusz zakłada, że będzie około 20 tys. zakażeń. Z kolei - jak powiedział - wersja pesymistyczna przewiduje 50 proc. - 60 proc. więcej zachorowań.
Wskazał przy tym, że należy liczyć się i przygotować na wzrost dobowych zakażeń do 40 tys. "Nawet jeżeli nie mam racji, to jednostki ochrony zdrowia muszą być przygotowane na taką falę" - dodał.
Horban podkreślił, że wzrost zakażeń zależy od zachowania społeczeństwa. "Jeżeli nadal będziemy uważali, że nie ma problemu, że możemy sobie lekceważyć zalecenia medyczne, to może być tych zakażeń dużo więcej" - zaznaczył.
Pytany, kiedy nastąpi szczyt trzeciej fali zakażeń odparł, że z reguły taka fala trwa około dwóch miesięcy. "Dzisiaj zaczynamy, jesteśmy na fali wznoszącej" - wskazał.
Prof. Horban był też pytany, czy widzi sens szczepień nauczycieli akademickich. "Rada Medyczna, nie tylko ja, stoimy na stanowisku, że należy szczepić ludzi starszych. To są ludzie, korzy umierają jeśli zachorują na COVID-19. Śmiertelność 20 proc. jest śmiertelnością olbrzymią" - powiedział.
Dopytywany wskazał, że system szczepień wróci do podstaw, czyli szczepienia osób starszych oraz wąskiej grupę młodszych. "Ja uważam, że w tym momencie należy przerwać szczepienia nauczycieli zdecydowanie. Możemy do tych sczepień wrócić za miesiąc, czy za dwa, jeżeli będziemy mieli nową szczepionkę" - dodał.
W niedzielę resort zdrowia poinformował, że badania laboratoryjne potwierdziły 10 099 nowych zakażeń koronawirusem. To o ponad 2 tys. chorych mniej niż w sobotę, ale o ponad 3 tys. więcej niż tydzień temu. Zmarło 114 osób.(PAP)
autor: Mateusz Mikowski