Kruszwiccy policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności zdarzenia, do którego doszło wczoraj na nocnej zmianie, w jednej z firm produkcyjnych na terenie gminy. Z informacji wynikało, że zasłabły tam dwie osoby. Policjanci, którzy interweniowali zastali leżącego 28-letniego mężczyznę i 69-letnią kobietę, która zgłaszała złe samopoczucie. Mężczyzna był przytomny, lecz kontakt z nim był utrudniony. Wezwane zostało na miejsce pogotowie.

- Do zdarzenia doszło w zamkniętej hali bez wentylacji, gdzie jeździły wózki widłowe, które wydzielały spaliny. W tym czasie w pracy była dziesięcioosobowa zmiana. Na miejsce dotarł także zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Kruszwicy. Strażacy zmierzyli poziom stężenia tlenku węgla w powietrzu, który wykazał kilkukrotne przekroczenie dopuszczalnej normy - mówi Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.

Pogotowie zabrało mężczyznę do szpitala na obserwację, gdzie po udzieleniu mu pomocy został zwolniony do domu. W przypadku kobiety nie było potrzeby hospitalizacji, bo poczuła się lepiej.

- Na szczęście nie doszło tutaj do tragedii. W tej sprawie policja prowadzi ustalenia i sprawdza, czy i w także w jakim stopniu sytuacja mogła zagrozić zdrowiu oraz życiu ludzi - dodaje rzecznik inowrocławskiej policji.