Przypomnijmy, wojewoda zapowiedział wczoraj wydanie zarządzenia zastępczego w oparciu o decyzję IPN na mocy tzw. ustawy dekomunizacyjnej. Jej skutkiem ma być zmiana nazwy ulicy Iwana Alejnika na Tadeusza Chęsego (więcej na ten temat).
Senator Krzysztof Brejza w ostrych słowach skomentował tę sprawę:
W przerwie pomiędzy wprowadzaniem sadystycznego prawa antyaborcyjnego i „urządzaniem” kobiet, PiSowcy wkraczają na ulice osiedlowe. Oto PiSowski wojewoda usilnie próbuje „uszczęśliwić” mieszkańców ul. Alejnika w Inowrocławia. Mimo, że 500 mieszkańców Alejnika podpisało apel, by zostawić ich w spokoju i nie zmieniać im nazwy ulicy. Wojewoda się upiera, wie przecież „lepiej”-mimo,że nie ma mandatu społecznego. W kujawsko-pomorskim z PiSem nikt w sejmiku nie chce rządzić. W powiecie inowrocławskim też rządzi szeroka koalicja antyPiS. W mieście Inowrocławiu podobnie-ponieśli klęskę w wyborach samorządowych od mieszkańców. Nie mają mandatu mieszkańców więc „na siłę” biorą się za zmianę ulicy. Wbrew woli ludzi, którzy tam mieszkają. Taką decyzję powinni podejmować MIESZKAŃCY MIASTA i władze samorządowe miasta z prezydentem i radnymi na czele. Ale komisarze z PiS wiedzą lepiej... senator Krzysztof Brejza
Z kolei prezydent Inowrocławia zapowiedział, że nie będzie zgody władz miasta na tę operację:
Przedstawiciel rządu Wojewoda Kujawsko-Pomorski po 3 latach zastanawiania się razem z IPN podobno postanowił uszczęśliwić mieszkańców ul. Alejnika i jednym pociągnięciem pióra ich zdekomunizować... zmieniając patrona ulicy. Tak po prostu, po pisowsku zewangelizować inowrocławian, ich radnych i prezydenta miasta. Nie ma i nie będzie na to naszej zgody. Jako Prezydent Miasta Inowrocławia informuję, że nasza odpowiedź na próbę zabierania inowrocławianom należnych im praw, będzie szybka i zdecydowana. Ryszard Brejza