Posłowie w środę po południu zajmą się projektem ustawy dot. zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Projekt PiS zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych, wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych.

"My niżej podpisani apelujemy o szerokie, ponadpartyjne poparcie dla zapowiedzianej nowej ustawy o ochronie zwierząt, w szczególności dla włączenia MSWiA do nadzoru nad jej przestrzeganiem, zakazu hodowli zwierząt na futra, ograniczenia uboju rytualnego wyłącznie do potrzeb lokalnych mniejszości, ograniczenia prawa do prowadzenia schronisk do samorządów lub odpowiednich organizacji pożytku publicznego, zakazu eksploatacji zwierząt w cyrkach i ustanowienia humanitarnych norm trzymania psów" - czytamy w apelu przekazanym PAP przez prof. Andrzeja Elżanowskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, który jest jednym z sygnatariuszy apelu o poparcie reformy ochrony zwierząt w Polsce i przewodniczącym Polskiego Towarzystwa Etycznego.

Swoje podpisy pod apelem złożyło pięćdziesięciu profesorów, głównie z uczelni i z Polskiej Akademii Nauk. Wśród nich są m.in.: prof. Przemysła Czapliński z UAM w Poznaniu, prof. Piotr Skubała z Uniwersytetu Śląskiego, prof. Maria Poprzęcka z UW, prof. Bogusław Pawłowski z Uniwersytetu Wrocławskiego, prof. Joanna Mąkol z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, prof. Jerzy Axer z UW, prof. Jan Czesław Dobrowolski z Narodowego Instytutu Leków i Instytutu Chemii i Techniki i prof. Antonina Ostrowska z PAN.

Pod apelem podpisała się również laureatka Literackiej Nagrody Nobla Olga Tokarczuk.

"Jesteśmy przekonani o uniwersalnej wartości etycznej planowanych zmian, które zaoszczędzą ostrego cierpienia milionom zwierząt rocznie. Jednocześnie doceniamy ich znaczenie dla wizerunku Polski, zwłaszcza w porównaniu z naszymi zachodnimi i południowymi sąsiadami, oraz wielorakie pozytywne skutki społeczne zaprzestania czy radykalnego ograniczenia praktyk budzących szeroki sprzeciw, powodujących dyskomfort psychiczny (dystres empatyczny) wielu Polaków a zwłaszcza Polek, oraz zatruwających dosłownie i przenośnie lokalne społeczności w okolicach ferm i rzeźni" - podkreślono.

Sygnatariusze apelu zwracają uwagę na to, że zmiany ustawodawstwa chroniącego zwierzęta wymagają szerokiego, ponadpartyjnego wsparcia wszystkich ludzi dobrej woli, niezależnie od sympatii i antypatii politycznych i różnic w poglądach na inne sprawy publiczne.

"Wierzymy, że taki sojusz wokół zaproponowanych zmian jest możliwy jeżeli ich przygotowanie i treść będą wolne od wszelkich obciążeń politycznych i światopoglądowych. Dlatego z całym przekonaniem apelujemy o jak najszersze poparcie w dziedzinie podniesienia standardów traktowania zwierząt, które powinno stanowić przedmiot etycznego konsensusu, a nie politycznych sporów" - zaznaczono. (PAP)

autor: Szymon Zdziebłowski

szz/ zan/