Pod Grunwaldem znaleziono dwa topory z czasów bitwy z 1410 roku
Zdaniem dyrektora Muzeum Bitwy pod Grunwaldem dr. Szymona Dreja znalezione topory bojowe są sensacją archeologiczną na skalę co najmniej ogólnopolską. "W ciągu siedmiu lat naszych badań archeologicznych nigdy nie mieliśmy tak ekscytującego, ważnego i tak świetnie zachowanego znaleziska" - podkreślił.
Topory są zachowane w tak dobrym stanie, że mają nawet nity, którymi były przytwierdzone do drzewców. "Kontekst tych znalezisk, wstępne datowanie na XV wiek i typologia toporów wskazują jednoznacznie, że są one bezpośrednio powiązane z bitwą grunwaldzką z 15 lipca 1410 roku" - ocenił.
Muzealnicy nie ujawniają bliższej lokalizacji tego odkrycia, bo - ich zdaniem - być może udało się natrafić na miejsce większego starcia i w ziemi tkwią jeszcze inne zabytki. Dlatego planują - zapewne jeszcze w tym roku - zorganizować tam wykopaliska i przebadać szczegółowo całe stanowisko archeologiczne.
Podczas tegorocznych poszukiwań na polach wokół Grunwaldu odnaleziono również fragment rękojeści średniowiecznego kordu, czyli krótkiego miecza, a także kilkadziesiąt innych przedmiotów, głównie grotów.
Po raz pierwszy, ze względu na pandemię koronawirusa, badania nie miały charakteru międzynarodowego. W poprzednich latach uczestniczyli w nich pasjonaci historii m.in. z Danii, Norwegii i Litwy.
Podczas minionych sezonów odkryto ponad 1,5 tys. artefaktów, z których co najmniej 150 można bezpośrednio powiązać z bitwą z 1410 r. Są to głównie fragmenty uzbrojenia zaczepnego i obronnego, groty strzał z łuków i bełtów z kusz, fragmenty mieczy i pasów rycerskich, ostrogi końskie i monety krzyżackie.
Dotychczas za najcenniejsze znaleziska uznawano dwie krzyżackie zapony z gotycką inskrypcją "Ave Maria", służące do spinania płaszczy oraz średniowieczny tłok pieczęci z wizerunkiem pelikana karmiącego krwią swoje młode.
Według muzealników naniesienie tych znalezisk na mapę terenu pozwoliło m.in. potwierdzić, że obóz krzyżacki znajdował się w miejscu, gdzie potem na polecenie mistrza Henryka von Plauena wzniesiono kaplicę pobitewną, konsekrowaną w 1413 r. Pomogło też ustalić lokalizację głównego starcie, nie - jak wcześniej uważano - na linii wsi Stębark - Łodwigowo, ale bardziej w kierunku wsi Grunwald.
Na odkrycie czeka nadal tajemnica, gdzie pochowani zostali w zbiorowych grobach rycerze, którzy polegli w jednej z największych bitew średniowiecznej Europy. Dotychczas na miejsca pochówków natrafiono jedynie wewnątrz i w pobliżu ruin kaplicy pobitewnej. Podczas prac archeologicznych w latach 60. i 80. ub. wieku odkryto tam na kości zaledwie ok. 300 mężczyzn. W bitwie zginęło natomiast kilka tysięcy ludzi walczących po obu stronach.(PAP)
autor: Marcin Boguszewski
mbo/ amac/