- Ja muszę przyznać, że sam nie zdawałem sobie sprawy, jak niepełnosprawni mają trudno. Zwróciłem na to uwagę, gdy w połowie lipca zachorował mój syn i jeździliśmy na wózku przez 6 tygodni. Dopiero wtedy zrozumiałem, jak człowiek ma do czynienia z osobą niepełnosprawną w rzeczywistości - mówił podczas konferencji prasowej zorganizowanej w pobliżu gmachu sądu.

Zdaniem posła w budżecie Ministerstwa Finansów jest kilkadziesiąt milionów złotych na remonty. Według jego obliczeń koszt przebudowy wejścia do sądu, by to dostosować do osób niepełnosprawnych to około 150-200 tys. złotych. Poseł podpowiada również, by resorty finansów oraz rodziny, pracy i polityki społecznej, połączyły siły i w budżecie na przyszły rok wzięły pod uwagę takie inwestycje.

- Dzisiaj rozmawiałem z panią o kulach w sądzie. Powiedziała, że ona przychodzi tu raz na 3-4 tygodnie, jako świadek i za każdym razem musi prosić córkę, bo nie jest w stanie sobie poradzić - mówił w czwartek Krzysztof Gawkowski.

Poseł złożył również interpelację do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w sprawie wykluczenia niepełnosprawnych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Inowrocławiu.

- Siedziba w budynku przy ul. Mątewskiej 17 nie jest w żaden sposób przystosowana do samodzielnego poruszania się po nim osób niepełnosprawnych - czytamy w piśmie. - Barierę stanowią schody, a dokładniej kilka pięter schodów. Winda w budynku wjeżdża tylko na pierwsze piętro, a Powiatowy Urząd Pracy mieści się na ostatnim piętrze - pisze poseł Lewicy.