Pierwszy lokal pod szyldem „Bułkę przez Bibułkę” uruchomiono w 2012 roku na warszawskim Mokotowie. W trakcie ośmiu lat działalności właściciele zbudowali pięć kawiarni w atrakcyjnych lokalizacjach, serwujących śniadania przez cały dzień. Obecnie „Bułkę przez Bibułkę” stanowi źródło zatrudnienia dla blisko 60 osób.

Po przyjściu pandemii koronawirusa działalność sieci kawiarni, ze względu na wprowadzone obostrzenia, została praktycznie wstrzymana. Pojawiło się widmo utraty płynności finansowej i znacznej redukcji miejsc pracy. Pomocną dłoń do właścicieli wyciągnął Bank Gospodarstwa Krajowego, oferując pożyczkę płynnościową z POIR (Program Inteligentny Rozwój).
Pożyczka przeznaczona dla mikro, małych i średnich firm stanowi pomoc dla przedsiębiorców dotkniętych skutkami pandemii koronawirusa. Jest ona udzielana przez instytucje finansujące współpracujące z BGK. W przypadku „Bułkę przez Bibułkę” wsparcia udzieliła Lubelska Fundacja Rozwoju.

„Przedsiębiorca otrzymuje pomoc publiczną w dwóch formach. Pierwszą pomocą publiczną jest preferencyjna pożyczka, czyli preferencyjne oprocentowanie tej pożyczki poniżej stawek rynkowych. Drugą formą pomocy jest dotacja na spłatę odsetek” - powiedział Michał Błonka, zastępca dyrektora działu instrumentów finansowych w Lubelskiej Fundacji Rozwoju.
Środki pozyskane z pożyczki płynnościowej POIR można przeznaczyć między innymi na wynagrodzenia pracowników, pokrycie zobowiązań publiczno-prywatnych, zobowiązań handlowych, zaległych faktur, kosztów użytkowania infrastruktury, a także zakup towarów. Ponadto z pożyczką płynnościową POIR nie wiążą się żadne dodatkowe koszty, bo przedsiębiorca spłaca wyłącznie kapitał.

Jak podkreśla właścicielka „Bułkę przez Bibułkę” Aleksandra Dojnikowska, dzięki pożyczce płynnościowej POIR udało się utrzymać wszystkie miejsca pracy i przejść suchą stopą przez kryzys spowodowany koronawirusem. Obecnie wszystkie lokale przywrócono już do działania przy zachowaniu koniecznych środków ostrożności.

„Do tej pory koncentrowaliśmy się przede wszystkim na pożyczkach o charakterze inwestycyjnym. W momencie wybuchu pandemii koronawirusa potrzeby były zupełnie inne. Najważniejsze stało się podtrzymanie płynności przedsiębiorców, którzy zostali odcięci od źródeł przychodu” - powiedział Paweł Chorąży, dyrektor zarządzający pionem funduszy europejskich w Banku Gospodarstwa Krajowego.

Zdaniem Pawła Chorążego odpowiedzią na to jest pożyczka płynnościowa, którą Bank Gospodarstwa Krajowego, dzięki środkom z Unii Europejskiej, wdraża we współpracy z instytucjami zewnętrznymi.

Źródło informacji: Centrum Prasowe PAP