Testy drona ratowniczego na plaży w Międzyzdrojach

Ratownicy wodni z Międzyzdrojów (Zachodniopomorskie) testują drona, który ma pomóc w akcjach ratunkowych m.in. osób topiących się czy w poszukiwaniach na wodzie. Jeśli testy wypadną pomyślnie, dron będzie mógł holować do brzegu osobę ważącą nawet 150 kg.

"Robiliśmy dotychczas testy na osobach od 60 do 85 kg. Można powiedzieć, że się sprawdza" – powiedziała PAP Anna Kruk z zachodniopomorskiego WOPR.

Urządzenie nie jest na razie wykorzystywane podczas akcji. "Mamy kilka poprawek do zgłoszenia, więc jeszcze trochę czasu upłynie, zanim zaczniemy go stosować do ratownictwa" – wskazała Kruk. Dodała, że poprawki dotyczą m.in. działania kamery czy zrzutów linki z boją ratowniczą do holowania.

Podczas akcji ratunkowej w przypadku osoby tonącej dron kierowany przez operatora przylatuje nad tę osobę i zrzuca linkę z boją, którą łapie wymagający pomocy. Topiący się jest następnie holowany do brzegu.

"Dron najszybciej dotrze do osoby tonącej. Kiedy +wylatamy+ dużo godzin, akcja będzie mogła być przeprowadzona jeszcze sprawniej" – wskazała Kruk.

Urządzenie wyposażone w kamerę ma służyć przede wszystkim do poszukiwań na wodzie, ale także w przypadku zaginięcia dzieci na plaży. Ratownicy wskazują, że dodatkowym atutem byłaby kamera termowizyjna, co znacznie ułatwiłoby pracę i poszukiwania.

Podobne urządzenie posiada już WOPR w Sopocie.

Dron ma być także wykorzystywany w przypadku zaistnienia sytuacji kryzysowych w województwie – podczas poszukiwań osób zaginionych czy pożarów.

W zeszłorocznym sezonie letnim w Zachodniopomorskiem utonęło 21 osób. Jak poinformował PAP zespół prasowy zachodniopomorskiej KWP, podczas tegorocznych wakacji policjanci odnotowali 4 utonięcia – dwa z nich w morzu. W Kołobrzegu na niestrzeżonej plaży 60-letni mężczyzna zasłabł po wejściu do wody – nie udało się go uratować. W Ustroniu Morskim utonął natomiast 19-latek, który wszedł do morza mimo niesprzyjających warunków i wywieszonej czerwonej flagi. (PAP)

autorka: Elżbieta Bielecka

emb/ lena/