"Nie ma danych, że wybory korespondencyjne stwarzają zagrożenie dla życia dla zdrowia, więc jeśli nie ma danych, że są niebezpieczne, to należy założyć – porównać je z innymi danymi i – tak jak powiedziałem – w połowie kwietnia będę przestawiał dane oraz stan epidemiczny w Polsce, co mam na dzień dzisiejszy" – powiedział.
Minister dodał, że poprosił głównego inspektora sanitarnego o analizę epidemiologiczną pod kątem ryzyka wyborów korespondencyjnych.
"Jak rekomendację dostanę od pana Pinkasa (głównego inspektora sanitarnego – PAP) będę je państwu i panu premierowi przekazywał" – dodał. (PAP)
autorka: Klaudia Torchała
tor/ joz/