W poniedziałek około godziny 16. w Batkowie pod Inowrocławiem zderzyły się dostawczy fiat i osobowe renault. Jak informowaliśmy, kierowca samochodu osobowego zbiegł z miejsca zdarzenia, co zarejestrował nasz internauta.
O kolizji i ucieczce sprawcy został poinformowany dyżurny inowrocławskiej policji, który wysłał na miejsce patrol dzielnicowych. Policjanci zebrali informacje o przebiegu kolizji. Ustalili też rysopis i rozpoczęli poszukiwania zbiega. Jak mówi Izabella Drobniecka z Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu, dowiedzieli się m.in, że zdążył on zabrać się „na stopa” i odjechał w stronę Kościelca.
- Dzielnicowi ustalili numery rejestracyjne samochodu i pojechali do miejsca zamieszkania jego właściciela. Tam dowiedzieli się, że kierowca grzecznościowo podwiózł jakiegoś nieznanego mu mężczyznę w rejon jednego ze sklepów w Kościelcu. Następnie ustalili kolejny samochód, którym uciekinier przemieszczał się „okazją”. Tym razem jechał w stronę Janikowa. Do działań poszukiwawczych dołączyli policjanci z Pakości i Janikowa - mówi rzecznik inowrocławskiej policji.
Na podstawie posiadanego rysopisu, policjant z Janikowa wytypował mężczyznę, który był poszukiwany. Patrole pojechały w rejon miejsca jego zamieszkania. Tam inowrocławscy dzielnicowi zauważyli między blokami uciekiniera, którego zatrzymali.
- Na podstawie zebranych ustaleń, nie było wątpliwości, że zatrzymany mężczyzna jest tym, który brał udział w kolizji drogowej. 41-letni mężczyzna w chwili zatrzymania miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara więzienia do lat 2. Ponadto odpowie za spowodowanie kolizji drogowej i za to, że jechał bez uprawnień do kierowania - mówi Izabella Drobniecka.