Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podał, że przez cały weekend nad obszarem kraju panować będzie ciśnienie umiarkowane do wysokiego. Nawet w sobotę, gdy przez kraj przemieszczać się będzie zatoka niżu z frontem atmosferycznym, prognozowane wartości ciśnienia zredukowanego do poziomu morza praktycznie wszędzie przekraczać będą 1015 hPa (wyjątkiem będzie w nocy z piątku na sobotę polskie wybrzeże).
Od niedzieli prognozowany jest szybki wzrost ciśnienia atmosferycznego (na ogół o 14-16 hPa/24h), a jego najwyższe wartości sięgną nas w poniedziałek. Na Suwalszczyźnie wartość ciśnienia zredukowanego do poziomu morza może sięgnąć 1042 hPa, a na południowym zachodzie nawet 1046-1048 hPa, przy czym część modeli prognostycznych zakłada możliwość osiągnięcia wartości 1050 hPa.
Instytut podaje, że tak duże ciśnienie zdarza się rzadko (raz na kilka/kilkanaście lat), ale nie jest jeszcze rekordowe (w grudniu 1997 w Suwałkach notowano wartość 1054 hPa i to jest najwyższa wartość w powojennej Polsce). "Nie czeka nas oczywiście pogodowa katastrofa, ale tak znaczny wzrost ciśnienia zdecydowanie może wpłynąć na nasze samopoczucie" - czytamy w komunikacie.
"W całej Polsce szybki wzrost ciśnienia atmosferycznego i związany z tym wzrost wagowej zawartości tlenu w powietrzu może powodować nadmierne pobudzenie układu nerwowego człowieka, przyczyniając się do wystąpienia trudności z koncentracją uwagi, szczególnie na zachodzie Polski. W bodźcowym środowisku szybko rozbudowującego się wyżu niekorzystnie na organizm człowieka będzie oddziaływać także duże zachmurzenie i wysoka wilgotność powietrza, zwłaszcza rano, kiedy to mogą również wystąpić mgły i zamglenia. W ciągu dnia utrzymujące się bardzo wysokie ciśnienie atmosferyczne, zwłaszcza na południu Polski, może przyczyniać się do pogorszenia sprawności psychofizycznej. U wielu osób, zwłaszcza podatnych na bodźce meteorologiczne, może wystąpić ogólne osłabienie, pogorszenie samopoczucia, zmęczenie i zdenerwowanie. U meteoropatów dolegliwości bólowe mogą ulec nasileniu" - informuje IMGW. (PAP)
Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka
dsr/ mrr/