Wiceminister finansów Leszek Skiba zaprezentował w środę dane resortu finansów na temat tzw. dochodu rozporządzalnego Polaków. Jak wyjaśnił, resort finansów chciał odpowiedzieć na pytanie, które często statystyczny Polak zadaje sobie przed Świętami Bożego Narodzenia, mianowicie, ile pieniędzy ma w kieszeni. Zaznaczył, że wpływ na to mają „aktywności państwa” - wzrost wydatków i obniżka wpływów z podatków.
Według Skiby, jeśli chodzi o dochody Polaków, widać wyraźny skok między rokiem 2018 i 2019, ale także między 2019 i 2020.
„To jest skok z 35 mld zł (w 2018 r. – PAP) do 86 mld zł, czyli w ujęciu dwurocznym to jest 50 mld zł więcej w kieszeni Polaków” – powiedział Skiba.
Do działań, które miały wpływ na ten wynik wiceminister zaliczył: ulgi w składkach dla przedsiębiorców, zmiany w PIT (ulga dla młodych, obniżka stawki z 18 proc. do 17 proc., podwyższenie kosztów uzyskania przychodów), 13 emeryturę, świadczenia rodzicielskie (Mama 4+), 500+ dla niepełnosprawnych, świadczenia rodzinne ze świadczeniami opiekuńczymi, Dobry Start (300+), świadczenie wychowawcze (500+).
Jak mówił Skiba, dla statystycznej rodziny (2+2) dochód rozporządzalny, czyli netto po opłaceniu wszystkich podatków wzrasta stale, a od 2018 r. do 2019 r. z około 90 tys. zł w ujęciu rocznym do ponad 100 tys. zł w 2019 r. i wzrośnie do 110 tys. zł w 2020 r.
„Mamy o około 10 tys. zł w ujęciu rocznym co roku więcej. To oczywiście efekt wzrostu wynagrodzeń, czyli działania tych wszystkich ważnych czynników związanych ze wzrostem gospodarczym, z tym, że gospodarka ma się całkiem dobrze, mimo wszystkich tych lęków i wątpliwości co do tego, czy już spowolnienie czai się za horyzontem” – powiedział.
Dodał, że to także efekt wszystkich działań związanych z obniżką PIT-u i uzupełnieniem programu 500+ o świadczenia na pierwsze dziecko.
Jak zauważył Skiba, w ujęciu miesięcznym dochód rozporządzalny rośnie o kwotę zbliżającą się do 800 zł między rokiem 2018-2019 i 2019-2020.
Z przedstawionych przez wiceministra obliczeń wynika, że 44 proc. z tej kwoty wynika ze świadomych działań rządu.
„Również po stronie emerytów mamy wzrost. (…) Nie tylko mają się lepiej przed świętami, mają więcej pieniędzy na prezenty gospodarstwa domowe złożone z dzieci i osób dorosłych, ale także gospodarstwa domowe emerytów” – powiedział Skiba. Zaprezentował dane dotyczące gospodarstw składających się z dwóch emerytów, otrzymujących minimalną emeryturę, bez dzieci na utrzymaniu. Wysokość minimalnej emerytury w 2020 r. założono na poziomie 1200 zł brutto. W dochodzie nie uwzględniono dodatków do emerytury.
W takim przypadku roczny dochód netto takiego gospodarstwa emeryckiego w 2018 r. wyniósł 21 tys. zł, w 2019 r. wzrósł do 24 tys. zł, a w 2020 r. wyniesie 26 tys. zł. (PAP)
autor: Marcin Musiał
mmu/ amac/