Multidłużnicy to przedsiębiorstwa, które są winne zapłatę co najmniej trzem wierzycielom. Jest ich 18 tys. 181. - wskazano.
Jak mówi PAP Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, mulitidłużnik jest "znacznie bardziej toksyczny niż +zwykły+ dłużnik". "Infekuje kilka firm naraz. Gdy na jedno niespłacone zobowiązanie nakłada się kolejne, łańcuch zobowiązań jest trudny do przerwania" - tłumaczy.
Przedsiębiorstwa, które zalegają z fakturami wobec dostawców towarów i usług, rat kredytowych, leasingowych czy nie płacą za prąd, telefon i internet przyczyniają się do tworzenia zatorów płatniczych, które blokują przepływ pieniędzy w gospodarce - przypominają eksperci rejestru.
Firmy zadłużone u trzech kontrahentów mają im do oddania w sumie 1,3 mld zł - wyliczył rejestr. Grono ich wierzycieli to 8 tys. 382 firmy. Dla porównania zobowiązania wszystkich przedsiębiorców wpisanych do KRD wynoszą obecnie 9,4 mld zł.
Największy problem z multidłużnikami jest na Mazowszu, gdzie działa 3 tys. 314 przedsiębiorstw mających 256 mln zł długu wobec 3 kontrahentów. Po drugiej stronie barykady stoją ich wierzyciele – 2 tys. 493 kontrahentów. Właśnie z województwa mazowieckiego pochodzi rekordzista, który ma do oddania 15,5 mln zł. Drugi na liście multidłużników jest Śląsk. Tam 2,5 tys. przedsiębiorstw ma blisko 179 mln zł zaległości w stosunku do 1 tys. 760 partnerów. Na trzecim miejscu jest Wielkopolska, gdzie 1 tys. 855 firm ma 134 mln zł długów u 1536 dostawców.
Multidłużnicy z 3 wierzycielami mają ponad dwukrotnie wyższe średnie zadłużenie niż przeciętne zaległości wszystkich firm wpisanych do rejestru długów. Ci pierwsi mają na koncie średnio 71,3 tys. zł zaległości, drudzy - 33,2 tys. zł.
Jeśli popatrzeć przez pryzmat liczby wierzycieli, to widać, że są przedsiębiorstwa mające pięciu lub więcej wierzycieli. Jest ich mniej niż potrójnych multidłużników, bo 5 tys. 42, ale mają większy łączny dług - prawie 1,4 mld zł. Średnie zobowiązanie przypadające na taką firmę wynosi 272,5 tys. zł. Na pieniądze od nich czeka 9 tys. 668 wierzycieli.
Według Jakuba Kosteckiego, prezesa firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, która jest partnerem KRD, są dwa rodzaje multidłużników. "Pierwszy to firmy +zawieszone+ na jednym dużym kontrahencie, który zerwał z nimi współpracę. Mimo że tracą płynność finansową, zaciągają kolejne zobowiązania u innych kontrahentów" - wyjaśnia. W tym przypadku płynność finansowa już nie wróci, dlatego warto, aby wierzyciele zabezpieczyli swoją należność i wystąpili o nakaz zapłaty, by ustrzec się przed przedawnieniem zobowiązania - dodał.
Drugi rodzaj multidłużków to, jak wyjaśnia, firmy u których wydarzyło się coś nagłego, np. rzetelny do tej pory kontrahent nie zapłacił im za towar lub usługę. Nie mają z czego zapłacić swoim partnerom, ale ze względu na wieloletnią współpracę wiadomo, że odbiorca ten za dwa miesiące odda pieniądze. Takie firmy aktywnie szukają nowych zleceń, aby przywrócić płynność finansową i ostatecznie wychodzą na prostą.
autor: Magdalena Jarco
maja/ je/