To wspaniale, że Akademia Szwedzka doceniła literaturę z centralnej części Europy. Cieszę się, że jeszcze się trzymamy - tak zareagowała Olga Tokarczuk na wieść, że otrzymała Literacką Nagrodę Nobla "za wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia".
Tokarczuk, która jest w drodze na spotkanie w Niemczech i o nagrodzie dowiedziała się na autostradzie, powiedziała "Gazecie Wyborczej", że po tej informacji musiała się zatrzymać. "To jeszcze w ogóle do mnie nie dociera. Bardzo się cieszę także z tego, że nagrodę wraz ze mną otrzymał Peter Handke (Nobel za rok 2019 - PAP), którego niezwykle cenię" - mówiła pisarka, zdobywczyni piątego Nobla dla polskiej literatury i 15. kobieta, która została uhonorowana tą nagrodą. Na Facebooku Tokarczuk napisała: "Literacka Nagroda Nobla! Radość i wzruszenie odebrały mi mowę. Ogromnie dziękuję za wszystkie gratulacje!".
Decyzja Akademii Szwedzkiej została ogłoszona w czwartek. Polka otrzymała Nobla za "za wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia". "Tokarczuk nie traktuje rzeczywistości jako czegoś raz na zawsze ustalonego. Konstruuje swoje powieści na linii napięcia pomiędzy naturalnymi opozycjami - naturą i kulturą, rozumem i szaleństwem, męskością i kobiecością, wspólnotą i alienacją" - napisano w uzasadnieniu werdyktu.
Akademia Szwedzka uznaje, że jak dotąd "opus magnum" Tokarczuk są "Księgi Jakubowe". "Pisarka poświęciła kilka lat na szukanie informacji o bohaterze - charyzmatycznym przywódcy XVIII-wiecznej sekty, uważanym przez współwyznawców za Mesjasza. Był kabalistą, poszukiwaczem wartości duchowych, próbującym zjednoczyć żydów, chrześcijan i muzułmanów". "To fascynujące, jak Tokarczuk pozwala czytelnikom zajrzeć w umysły postaci, aby stworzyć portret swojego bohatera, który przedstawiany jest z perspektywy innych postaci. To był człowiek o wielu twarzach: mistyk, buntownik, ale też manipulator. (...) Powieść Tokarczuk przedstawia nie tylko tajemnicze życie Jakuba Franka, ale daje też bogatą panoramę niemal zapomnianego rozdziału historii Europy" - napisano w uzasadnieniu wyboru Akademii.
Olga Tokarczuk urodziła się 29 stycznia 1962 roku w Sulechowie w rodzinie nauczycielskiej. W dzieciństwie wiele czasu spędzała w szkolnej bibliotece, którą prowadził jej ojciec. Studiowała psychologię na Uniwersytecie Warszawskim, pracowała m.in. jako psychoterapeutka we Wrocławiu i Wałbrzychu i pokojówka w londyńskim hotelu. W 2018 roku, odbierając w Londynie nagrodę Bookera, podkreśliła, że kolczyki, które ma na sobie, są właśnie z czasów, gdy pracowała w tym mieście.
Gdy jej pierwsze utwory literackie zyskały popularność, zrezygnowała z pracy i po przeprowadzeniu się do Nowej Rudy poświęciła się pisaniu. Mieszka obecnie we Wrocławiu, a także w Krajanowie koło Nowej Rudy, w Sudetach Środkowych. Pejzaż i kultura tych okolic przewija się w kilku jej utworach. Jest autorką 17 książek – powieści, zbiorów opowiadań, esejów, a także scenariuszy filmowych. Jej twórczość była wielokrotnie przenoszona na deski teatralne i ekran filmowy. Jest jedną z najczęściej nagradzanych współczesnych polskich pisarek - ma na koncie m.in. nagrodę Fundacji im. Kościelskich, dwukrotnie - w latach 2007 i 2015 - otrzymała Literacką Nagrodę Nike, a w 2018 r. została uhonorowana Międzynarodową Nagrodą Bookera.
Olga Tokarczuk to rzadki przypadek pisarki cenionej zarówno przez krytyków, jak i publiczność. Debiutowała w 1979 r. opowiadaniami w czasopiśmie „Na Przełaj”. W 1989 r. ukazał się jej tomik poetycki, a w 1993 r. pierwsza powieść - "Podróż ludzi Księgi". To opowieść o nieudanej wyprawie po tajemniczą Księgę, w trakcie której na dwoje głównych bohaterów spływa wielka miłość.
Wielkim sukcesem pisarki była jej trzecia powieść - "Prawiek i inne czasy" (1996). Tytułowy Prawiek, mityczna wioska położona rzekomo w samym środku Polski, to mikrokosmos, w którym w pomniejszonej skali można obserwować prawa, którymi rządzi się wszechświat. Z kolei "Dom dzienny, dom nocny" (1998) to najbardziej osobista książka Tokarczuk, osadzona w Kotlinie Kłodzkiej, gdzie mieszka.
"Bieguni" z 2007 roku, nominowana do Literackiej Nagrody Europy Środkowej ANGELUS, a także nagrodzona Nike (2008), to studium psychologii podróży. Tytuł książki nawiązuje do nazwy rosyjskiej sekty z XVIII w., której członkowie uważali, że świat jest dziełem szatana, a kiedy się zatrzymujemy, szatan ma do nas najlepszy dostęp. Żeby uciec przed diabłem, musimy się cały czas poruszać. Autorka opisuje świat współczesnych Biegunów, permanentnych podróżników. W 2008 roku książka zdobyła Literacką nagrodę Nike, a dekadę później, w 2018 roku, książka, której angielskie wydanie nosi tytuł "Flights" (tłum. Jennifer Croft), otrzymała nagrodę Międzynarodowego Bookera.
Po "Biegunach" Tokarczuk wydała książkę, która sama określa jako "thriller moralny". Główną bohaterką "Prowadź swój pług przez kości umarłych" jest Janina Duszejko - kiedyś inżynier mostów, dziś wiejska nauczycielka i dozorczyni domów letniskowych. Jej pasją jest astrologia, a wielką miłością - wszelkie zwierzęta.
W 2014 roku ukazały się "Księgi Jakubowe", epicka opowieść o Jakubie Franku, żydowskim mesjaszu żyjącym w XVII wieku na wschodnich rubieżach Rzeczpospolitej. Bohater to postać pełna sprzeczności - natchniony żydowski mistyk, który czcił Matkę Boską, zręczny hochsztapler, ale i utalentowany polityk, człowiek, który doprowadził dużą grupę polskich Żydów do przyjęcia chrztu w 1759 roku. Za "Księgi Jakubowe" autorka w 2015 roku otrzymała Nagrodę Literacką "Nike". Wśród książek Tokarczuk są też zbiory opowiadań: "Gra na wielu bębenkach" (2001), "Ostatnie historie", esej o powieści Bolesława Prusa "Lalka i perła" (2000), książka "Anna In w grobowcach świata" (2006) powstała w ramach międzynarodowej serii "Mity" a także zbiór esejów "Moment niedźwiedzia". Ostatnia książka Tokarczuk to "Opowiadania bizarne" z 2018 roku.
Tokarczuk to pisarka, która nie waha się angażować w życie społeczne i wypowiadać publicznie sądów nie zawsze popularnych. Zabierała głos w sprawie uchodźców i praw mniejszości. Od zawsze deklarowała się jako feministka. "Mój bunt budzi szczególnie używanie argumentu biologicznego, że kobieta ma jakieś prawa przypisane jej przez biologię i traktowanie tego jako wyznacznika zachowań społecznych czy indywidualnych. W moim rozumieniu feminizmu nie jest ważne, kto tu jest kobietą, a kto mężczyzną, ale chodzi o prawo do ekspresji indywidualności" - mówiła w jednym z wywiadów.
Tokarczuk sprzyja także ekologom. "Wydaje mi się, że dzisiaj nie można myśleć inaczej. Jak można nie być za ruchem ekologicznym? Jakie byłyby argumenty? Zaangażowanie w ekologię jest po prostu postawą etyczną. Ekologia jest konsekwencją jedynej możliwej interpretacji przykazania +nie zabijaj+, a więc ekologia jest etyką" - deklarowała pisarka.
W lipcowym wywiadzie dla "New Yorkera" Tokarczuk mówiła o sytuacji w Polsce. Krytycznie wypowiadała się o fakcie, że w Polsce pary homoseksualne nie mają równych praw, polski rząd odmówił przyjęcia uchodźców oraz próbował wprowadzić nowelizację ustawy o IPN, utrudniającą dyskusję na temat postaw Polaków w czasie II wojny światowej. Pisarka jest też sceptyczna wobec popularnej w Polsce koncepcji, że literatura może i powinna budować narodową tożsamość Polaków. "Obarczanie literatury wielorakimi +misjami+, rolą +tworzenia tożsamości narodowej+ albo +tożsamości grup+ wydaje mi się nieuprawnionym, instrumentalnym jej traktowaniem, a także obcinaniem jej wszystkich nie do końca uświadomionych możliwości" - mówiła, odbierając Bookera.
Wartość Nagrody Nobla w każdej dziedzinie to 9 mln koron (ok. 780 tys. euro). Ceremonia wręczenia nagród odbywa się 10 grudnia, w rocznicę śmierci Alfreda Nobla.
Istniejąca od 233 lat Akademia Szwedzka pogrążona była w kryzysie od jesieni 2017 roku, gdy francusko-szwedzki fotografik i reżyser Jean-Claude Arnault, mąż członkini Akademii Katariny Frostenson, został oskarżony o gwałty oraz o to, że był źródłem przecieków o laureatach literackiego Nobla. Otrzymywał także od Akademii Szwedzkiej hojne dotacje na klub kulturalny, do którego zapraszał jej członków. Doniesienia o nieprawidłowościach spowodowały masowe odejścia członków Akademii, co zagroziło brakiem kworum. Finalnie Frostenson została zmuszona do dobrowolnego odejścia; Arnault został skazany na karę 2,5 roku więzienia za podwójny gwałt na kobiecie. Wszystko to spowodowało, że decyzją Akademii literacki Nobel w 2018 r. nie został przyznany, a w 2019 został przyznany "podwójnie".
Olga Tokarczuk pracuje obecnie nad powieścią opartą na jej rodzinnej historii, której osią mają być relacje pomiędzy Polakami i Ukraińcami.
Po otrzymaniu Bookera za "Biegunów" pisarka mówiła w wywiadzie dla PAP: "Czuję się trochę tak, jakbym dostała nowe życie w grze komputerowej. Wchodzę na inny poziom rozgrywek". Rzeczywistość i Akademia Szwedzka potwierdziły jej intuicję. (PAP)
autor: Agata Szwedowicz
aszw/ itm/