Interpelacja radnych jest pokłosiem incydentu, do którego doszło podczas obchodów Narodowego Święta Niepodległości w Inowrocławiu. W trakcie uroczystości grupa kibiców odpaliła race świetlne, co - jak wynika z relacji świadków - odbyło się spokojnie i bez stwarzania zagrożenia dla uczestników. Jak ustaliliśmy, policja wszczęła w tej sprawie postępowanie dotyczące wykroczeń, powołując się na obowiązującą od 1999 roku uchwałę wprowadzającą całoroczny zakaz używania pirotechniki na terenie miasta.
Zdaniem radnych to właśnie ta sytuacja pokazała, że obecne przepisy są "przestarzałe". Jak podkreślają, regulacja jest archaiczna i prowadzi do niepotrzebnych napięć społecznych.
- Uchwała została podjęta w realiach społecznych i technicznych zupełnie odmiennych od obecnych. Od 1999 roku zmieniło się prawo dotyczące imprez masowych, wzrosły standardy bezpieczeństwa, pojawiły się certyfikowane środki pirotechniczne o mniejszym ryzyku, a samorządy w całej Polsce wprowadziły nowoczesne, zróżnicowane regulacje zamiast zakazów generalnych - przekonują radni.
Dodają jednocześnie, że całkowity i sztywny zakaz, obejmujący również wydarzenia patriotyczne i upamiętniające, "prowadzi do sytuacji nieproporcjonalnych i budzących emocje społeczne, co potwierdza reakcja mieszkańców 11 listopada".
Postulaty radnych: nowe prawo zamiast sztywnego zakazu
W interpelacji Maciej Basiński i Wojciech Gerus wnioskują o przygotowanie nowej uchwały, która: dopuszcza używanie pirotechniki podczas wydarzeń patriotycznych, sportowych i kulturalnych, wprowadza wymogi związane ze zgłoszeniem i zachowaniem bezpieczeństwa, przewiduje ograniczenia w miejscach szczególnie wrażliwych – jak szpitale czy schronisko dla zwierząt oraz pozostawia zakaz w sytuacjach, w których pirotechnika mogłaby prowadzić do nadużyć lub stwarzać realne zagrożenie.
- Takie rozwiązania funkcjonują w wielu miastach, łącząc bezpieczeństwo mieszkańców z poszanowaniem tradycji i wolności obywatelskich - twierdzą radni PiS.