Do zdarzenia doszło wczoraj, 5 sierpnia, na wjeździe na obwodnicę Inowrocławia. Jeden z kierowców zauważył fiata poruszającego się z dużą prędkością, slalomem od lewej do prawej strony jezdni. Sytuacja wyglądała na niebezpieczną, dlatego postanowił zainterweniować. Mimo prób zajeżdżania mu drogi, kierowca fiata przyspieszał, starając się uniknąć zatrzymania.

- Kiedy interweniującemu mężczyźnie udało się w końcu zatrzymać fiata i otworzyć drzwi, nie miał już wątpliwości co do przyczyny niebezpiecznego zachowania kierowcy. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu, jego mowa była bełkotliwa, a na siedzeniu pasażera znajdowała się niedopita butelka alkoholu. Kierowca natychmiast odebrał mu kluczyki i wezwał na miejsce patrol policji. W oczekiwaniu na funkcjonariuszy nietrzeźwy kierowca chwalił się, że wraca z Kołobrzegu - relacjonuje Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.

Po przybyciu na miejsce policjanci z inowrocławskiej drogówki przeprowadzili badanie stanu trzeźwości zatrzymanego. Wynik – ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy, a 43-letni mieszkaniec powiatu aleksandrowskiego został przewieziony do policyjnego aresztu.

W środę mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.