Jak się okazuje, wielu grzybiarzy próbuje dostać się "za płot", w celu odnalezienia kolejnych okazów grzybów. - W przedstawionym przypadku do lasu zawitał uzbrojony w nożyce do przecinania drutu amator grzybobrania, który przeciął siatkę grodzeniową. Nie wiemy, co spotkał po drugiej stronie, ale jedno jest pewne, zostawił uszkodzone ogrodzenie - piszą leśnicy.
Tak pozostawione ogrodzenie do czasu naprawy nie spełnia swojej funkcji, ponieważ umożliwia wejście zwierzyny do środka. Leśnicy zapewniają, że po okresie grzybobrania, skontrolują grodzenia upraw w lasach w celu ich naprawy. Wzywają jednocześnie osoby postępujące w taki sposób do zaprzestania działań.