Wystąpienie pokontrolne NIK-u dotyczy wybranych aspektów gospodarowania odpadami na terenie gminy Pakość. Wyniki działań inspektorów są miażdżące szczególnie dla Przedsiębiorstwa Usług Gminnych, które zarządza wysypiskiem śmieci w Giebni.

Ustalenia Najwyższej Izby Kontroli:

  • Według pierwotnych założeń z 2006 roku instalacja przetwarzania odpadów miała służyć mieszkańcom przez 65 lat. I kwatera osiągnęła docelową wysokość już w 2020 roku, a II kwatera rok później. Mimo tego PUG nadal przyjmował odpady, co było niezgodne z posiadanym pozwoleniem zintegrowanym i instrukcją prowadzenia składowiska.
  • W okresie objętym kontrolą (2018-2024) odpady przyjmowano w cenach od półtora do ponad cztery razy niższych od średnich cen ustalonych na 22 innych składowiskach odpadów.
  • Ilość odpadów przyjętych w latach 2018-2023 wzrosła niemal dwukrotnie w stosunku do lat 2012-2017.
  • Drogę między kwaterami zasypano odpadami, co spowodowała poszerzenie jednej z nich. Było to niezgodne z posiadanym przez spółkę pozwoleniem zintegrowanym.
  • W okresie od lutego 2019 do lutego 2021 PUG nie posiadało polisy ubezpieczeniowej zabezpieczającej roszczenia z tytułu wystąpienia negatywnych skutków i szkód w środowisku, co było niezgodne z przepisami ustawy o odpadach.
  • Wizyjny system kontroli miejsca magazynowania odpadów PUG prowadził niezgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska. Chodzi m.in. o brak sprawnego monitoringu w hali do magazynowania odpadów niebezpiecznych.
  • Początkowo nie utworzono funduszu rekultywacyjnego, a po jego utworzeniu dokonywano wypłat na cele niezwiązane z zamknięciem, rekultywacją, nadzorem i monitoringiem składowiska.
  • Spółka nierzetelnie przygotowywała dokumenty sprawozdawcze w zakresie wytworzonych odpadów i gospodarowania nimi, a błędy powielano w latach kolejnych.
  • Z dokumentów przedstawionych przez PUG wynikało, że w okresie objętym kontrolą spółka nie przyjmowała na składowisko odpadów niebezpiecznych. Jak wynika jednak z ustaleń Prokuratury Regionalnej w Łodzi, na wysypisku w Giebni składowano substancje toksyczne, niebezpieczne dla środowiska. Kierownikowi instalacji postawiono zarzuty.

Przypomnijmy, że w sprawie nielegalnego obrotu i składowania odpadów, w tym odpadów niebezpiecznych nadal toczy się postępowanie prokuratorskie.