- Bardzo często widzimy, jak niektórzy radni zapadają w 4,5-letni letarg, a dwa miesiące przed wyborami budzą się i z ich facebooków dowiadujemy się, jak to biegają, uprawiają sport, chodzą na różnego rodzaju imprezy kulturalne. Gwarantuję, że nasi kandydaci, którzy zostaną radnymi na pewno nie zapadną w letarg, tylko będzie to aktywna praca na rzecz samorządu - przekonuje Sławomir Drelich, który zapowiedział jednocześnie, że za niespełna dwa tygodnie zostanie zaprezentowany program wyborczy dla Inowrocławia i regionu.
- Będzie on w pewnym sensie bazował na programach centralnych Polski 2050 i w jakimś stopniu PSL, czyli Trzeciej Drogi. Będzie to na pewno edukacja, transport zbiorowy, jakość życia, to będą trzy obszary dominujące, ale na razie nie chcę wszystkiego zdradzać - wylicza Sławomir Drelich.
Trzecia Droga nie wystawi natomiast kandydata na prezydenta Inowrocławia. - Przyczyna jest bardzo prosta. Polska 2050 Szymona Hołowni, jako świeża, młoda organizacja stanęła przed dwiema opcjami. Czy promować jedną osobę i prowadzić kampanię wyborczą zorganizowaną w 99% na tej jednej osobie, czy promować lokalnych liderów w swoich osiedlach. Podjęliśmy decyzję, że promujemy ludzi w okręgach wyborczach i to jest też realizacja naszego hasła "idzie nowe" - mówił lider Trzeciej Drogi w regionie.
Zapytaliśmy więc, czy ugrupowanie udzieli poparcia któremuś z kandydatów. Sławomir Drelich odpowiada, że z dużym prawdopodobieństwem takiego wsparcia nie będzie, szczególnie przed pierwszą turą.
- Wynika to z tego, że póki co żaden z kandydatów nas nie przekonał. Moglibyśmy poprzeć jedynie takiego kandydata, bądź kandydatkę, która gwarantuje realizację naszego programu. Wydaje się na tym etapie, że takiego kandydata nie ma. Niektórzy nie opublikowali też jeszcze swoich programów. Co będzie przed drugą turą, to zobaczymy, bo nie wiemy jaki będzie układ w radach, jacy kandydaci do drugiej tury przejdą. A raczej jest pewne, że druga tura będzie - dodaje Drelich.