Wojciech Piniewski zapowiedział w piątek, że zweryfikuje wszystkie decyzje, które zostały wydane w odniesieniu do byłej zastępcy prezydenta. Ewa Koman została zwolniona w czwartek przez pełniącego wówczas obowiązki prezydenta miasta, Marka Słabińskiego.
- Zrobię to w możliwie najszybszym terminie, czyli dzień po świętach. Nie wykluczam, że te decyzje zostaną anulowane. Muszę jednak zasięgnąć opinii biura prawnego - powiedział Wojciech Piniewski.
Przyznał, że nie widział jeszcze dokumentu zwolnienia Ewy Koman. Fragmenty wypowiedzenia pojawiły się jednak w mediach czytaj tutaj. - W treści dokumentu są tezy, z którymi się nie zgadzam. Moja wiedza samorządowa mówi mi, że nie są to przesłanki do wypowiedzenia umowy - powiedział.
Przypomnijmy, że jeśli decyzja o zwolnieniu Ewy Koman zostanie anulowana, to była zastępca prezydenta Ryszarda Brejzy i tak fizycznie nie wróci do pracy. W połowie października została bowiem odwołana ze stanowiska przez Ryszarda Brejzę, który krótko po tym uzyskał mandat senatorski, a jej wypowiedzenie nie jest obwarowane koniecznością świadczenia pracy. Jak poinformował w oświadczeniu Marek Słabiński, Ewa Koman za cały okres wypowiedzenia, na którym nie świadczy pracy, ma dostać około 70 tys. zł.