- Policjanci wydziału kryminalnego zajmowali się sprawami włamań na terenie inowrocławskich działek. W sześciu przypadkach sprawca wypchnął lub wybił szyby w altanach, a także uszkodził drzwi. Kradł to co uważał za wartościowe, w tym sprzęt elektryczny i narzędzia. Biorąc pod uwagę metodę działania sprawcy, policjanci podejrzewali i trafnie tego samego mężczyznę. Poszukiwali go. Podczas działań na terenie miasta, kilka dni temu, 14 listopada, zauważyli 36-letniego mieszkańca idącego ulicą i zatrzymali go - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.

Jak ustalono, mężczyzna miał związek z sześcioma kradzieżami z października i listopada. Skradziony łup trafiał m.in. do lombardu.

- Biorąc pod uwagę wcześniejsze poczynania mężczyzny, kolejne sześć zarzutów kradzieży z włamaniem i to, że poprzednie sytuacje nic go nie nauczyły, policjanci wystąpili ponownie do oskarżyciela z wnioskiem o tymczasowe jego aresztowanie. Prokurator zdecydował o objęciu go po raz drugi policyjnym dozorem. Podejrzanemu grozi kara do 10 lat za kratami - informuje rzecznik inowrocławskiej policji.