- Mama i trzy malce. Były cztery, ale podobno już jednego dzieci gdzieś zabrały. Pani, która je zgłosiła ma już kota i psa, dlatego nie może zabezpieczyć małych. Błagamy zatem o kawałek podłogi, łazienkę, miejsce do wstawienia klatki... Aby nie zniknął już żaden malec, tylko został świadomie i odpowiedzialnie zaadoptowany - mówią wolontariusze.
Stowarzyszenie od kilku dni karmi znajdy i zapewnia im pomoc weterynaryjną. Niestety, nie ma już miejsca dla nowych futrzaków. - Małe zostały odrobaczone, zaszczepione, a kotka za chwilę będzie poddana sterylizacji. Czy masz wolną łazienkę, aby wstawić tam posłanko i kuwetę dla tych kotów? Pomyśl, czy to nie jest idealny dzień, aby uratować komuś życie - apelują wolontariusze.
Ze stowarzyszeniem można skontaktować się mailowo: koty.niczyje@poczta.onet.pl.