Wracamy do tematu przestarzałej hydroforni, której fatalny stan techniczny może spowodować odcięcie mieszkańców wieżowców przy al. Kopernika od bieżącej wody. Kiedyś ta sama hydrofornia zaopatrywała w wodę również budynki należące do miasta przy al. Kopernika 4 i Wawrzyniaka 15.
W piśmie sprzed 11 lat prezes KSM zwrócił się do mieszkańców z prośbą o rozstrzygnięcie sprawy dostarczania wody do mieszkań. - Zarekomendował rozwiązanie polegające na budowie własnych zestawów hydroforowych w każdym budynku - mówi Wojciech Piniewski, zastępca prezydenta Inowrocławia.
W tym czasie spółka PGKiM rozpoczęła inwestycję budowy własnej hydroforni przy al. Kopernika 4 i Wawrzyniaka 15. Wspólnoty mieszkaniowe wzięły kredyt, miasto dołożyło się do inwestycji i problem szybko został rozwiązany.
Do 2021 roku wszystko działało bez zmian. – Zarządca PGKiM poinformował miasto o bardzo złym stanie technicznym hydroforni, która może skutkować awarią - dodaje Wojciech Piniewski. Awaria ta może odciąć mieszkańców od wody. Zlecono ekspertyzę, która wykazała agonalny stan techniczny zestawu hydroforowego.
Miasto zaproponowało spółdzielni dwa rozwiązania. - Albo przejmiecie w nieodpłatne użytkowanie budynek hydroforni, wymieniacie urządzenia i serwisujecie, albo budujecie własne zestawy hydroforowe - mówi prezydent.
4 października 2022 roku miasto otrzymało następującą odpowiedź: właściciele mieszkań nie wyrazili zgody na budowę indywidualnych zestawów hydroforowych. W najbliższym czasie przedmiotowa inwestycja nie zostanie zrealizowana. Spółdzielnia nie jest zainteresowana nieodpłatnym przejęciem w użyczenie budynku hydroforni.
- To tak jakby powiedzieli: to nie nasz problem. Z drugiej strony wiedzą, że to jest tylko ich problem. Świadczą o tym pisma kierowane do mieszkańców - komentuje Wojciech Piniewski.
Zastępca prezydenta ocenia postawę KSM jako bierną i zarzuca spółdzielni brak merytorycznych odpowiedzi. Wobec tego postanowił poinformować mieszkańców o zaistniałej sytuacji. Ta wiadomość nie wywołała dotąd żadnej reakcji ze strony KSM, poza odpowiedzią, że po przeprowadzeniu wnikliwej analizy, poinformuje o ostatecznym stanowisku.
- Miasto podejmuje wszelkie możliwe działania bez rezultatu. Ostatecznością było zawiadomienie o tym mieszkańców o tym, że za chwilę mogą zostać bez wody. Nie czujemy się odpowiedzialni za tę sytuację, ani nie jesteśmy jej sprawcami - podsumowuje zastępca prezydenta.