Sprawa wyszła na jaw w 2017 r., kiedy okazało się, że w Urzędzie Miasta Inowrocławia wystawiano fałszywe faktury, które służyły do wyłudzania setek tysięcy złotych. Główną podejrzaną była ówczesna naczelnik wydziału kultury, Agnieszka Ch. Zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków usłyszał również Ryszard Brejza. Zdaniem prezydenta Inowrocławia postawienie mu zarzutów w tej sprawie miało charakter polityczny.
Jak podało dziś Radio ZET, na ławie oskarżenia zasiądzie 17 osób i nie będzie wśród nich Ryszarda Brejzy, ale to nie koniec śledztwa w jego sprawie.
- Na ławie oskarżonych zasiądzie łącznie 17 osób, w tym przedsiębiorcy oraz urzędnicy inowrocławskiego ratusza. Nie będzie wśród nich prezydenta miasta Ryszarda Brejzy. "W jego wątku śledztwo pozostaje w toku" - informuje prokuratura.
Swoje stanowisko po dzisiejszych doniesieniach medialnych przedstawił już Urząd Miasta Inowrocławia. Pełna treść poniżej: