- 3 października kruszwiccy policjanci zatrzymali w miejscu pracy 35-letniego mężczyznę. To za sprawą zebranych przeciwko niemu dowodów. W chwili, gdy podjęli interwencję mężczyzna miał ponad pół promila alkoholu w organizmie, był agresywny i znieważył słownie jednego z policjantów. Dla celów dowodowych funkcjonariusze zabezpieczyli także jego telefon komórkowy. Sprawa zatrzymania wiąże się z sytuacją do jakiej doszło w sobotę 1 października. Wówczas mężczyzna powiadomił dyżurnego z Inowrocławia, że kruszwiccy policjanci są nietrzeźwi i jeżdżą służbowym samochodem. Powiedział również, że nagranie na ten temat ma w swoim telefonie i zamieści je w mediach. Podczas zgłoszenia nie szczędził przekleństw. Poinformował również, że oczekuje przed komisariatem na interwencję w tej sprawie - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.
Dyżurny policji z Inowrocławia skierował do Kruszwicy dwóch policjantów z kadry kierowniczej, którzy mieli zweryfikować te doniesienia.
- Zgłaszający został poinformowany, że jeśli fałszywą informacją wywołał niepotrzebną czynność policji i kłamie, popełnia wykroczenie. W jego obecności dwóch policjantów, którym zarzucał nietrzeźwość, zostali sprawdzeni pod kątem spożywania alkoholu. Nie było żadnych zastrzeżeń, ich wyniki to „0,0” - mówi rzecznik inowrocławskiej policji.
Sprawa na tym się nie zakończyła. Następnego dnia jeden z kruszwickich policjantów złożył zawiadomienie o przestępstwie polegającym na tym, że w mediach społecznościowych opublikowano film z jego udziałem.
- Widać na nim jak wsiada i jedzie radiowozem, a znany mu ten sam 35-latek, wypowiada słowa wulgarne w stosunku do niego. W poniedziałek 3 października 35-letni mężczyzna usłyszał dwa zarzuty polegające na znieważeniu dwóch policjantów. Zebrane dowody skutkowały doprowadzeniem go do oskarżyciela. Tam decyzją prokuratora, do czasu rozprawy, został objęty policyjnym dozorem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do roku. Kruszwiccy policjanci prowadzą również postępowanie o wykroczenie polegające na tym, że mężczyzna fikcyjnie powiadomił policję i wywołał niepotrzebną czynność funkcjonariuszy oczerniając ich, że są nietrzeźwi. Za to wykroczenie grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywna - dodaje asp. szt. Izabella Drobniecka.
- Nie pozostanie bezkarny żaden przypadek szargania munduru i szkalowania funkcjonariuszy oraz próby ich znieważenia. Każdorazowo policjanci będą dochodzić swoich praw, by dbać o dobry wizerunek - informuje policja.