Policja nie informuje w jakiej miejscowości doszło do postrzelenia mężczyzny koszącego trawę. Wiadomo, że wcześniej mężczyzna, któremu hałas kosiarki zza płotu przeszkadzał w oglądaniu telewizji, zaczepił swojego sąsiada i kazał mu wyłączyć kosiarkę.

- Pracujący w ogrodzie zlekceważył słowa sąsiada, jednak po kilku minutach poczuł ból pleców. Okazało się, że został postrzelony z tzw. wiatrówki. Wskazany przez poszkodowanego mężczyzna został przez policjantów zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie - mówi asp. szt. Justyna Piątkowska z KPP w Inowrocławiu.

W piątek 45-latek usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz spowodowanie obrażeń ciała, do czego się przyznał i złożył wyjaśnienia. Decyzją prokuratora mężczyzna wyszedł na wolność i został objęty dozorem policji. Musi stawiać się na komisariacie dwa razy w tygodniu. Ponadto dostał zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym i zbliżania się do niego na odległość mniejszą, niż 200 metrów.

Za popełnione przestępstwo grozi mu do 5 lat więzienia.